Zostawieni, ale nie sami

ks. Tomasz Jaklewicz

publikacja 16.05.2021 06:00

Przesłaniem wniebowstąpienia jest wezwanie do misji. Jezus zakończył działalność, teraz nasz ruch.

Jezus jest w niebie, a zarazem pozostał z nami przez Ducha Świętego i działa w Kościele. Leandro Neumann Ciuffo / CC 2.0 Jezus jest w niebie, a zarazem pozostał z nami przez Ducha Świętego i działa w Kościele.
Gdy w Kościele głosi się Ewangelię, to sam Jezus naucza. Gdy udziela się sakramentów, to On sam przebacza, uświęca, napełnia łaską.

Mk 16, 15-20

Jezus, ukazawszy się Jedenastu, powiedział do nich:
«Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu! Kto uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony; a kto nie uwierzy, będzie potępiony. Te zaś znaki towarzyszyć będą tym, którzy uwierzą: w imię moje złe duchy będą wyrzucać, nowymi językami mówić będą; węże brać będą do rąk, i jeśliby co zatrutego wypili, nie będzie im szkodzić. Na chorych ręce kłaść będą, a ci odzyskają zdrowie».

Po rozmowie z nimi Pan Jezus został wzięty do nieba i zasiadł po prawicy Boga. Oni zaś poszli i głosili Ewangelię wszędzie, a Pan współdziałał z nimi i potwierdzał naukę znakami, które jej towarzyszyły.

1. Uczniowie nie mają żyć romantycznymi wspomnieniami, ale mają nieść Ewangelię wszelkiemu stworzeniu. Kościół tylko w ten sposób przyczynia się do rozwoju świata, do jego autentycznego postępu, że daje świadectwo o Bogu żywym, że głosi przebaczenie grzechów w imię Jezusa i zanurza przez chrzest świat w Bożym miłosierdziu. „Człowiek ani świat nie postąpią naprzód, jeśli wiara zniknie. Prawdziwy rozwój człowieka ma miejsce tylko wtedy, gdy wiara jest wciąż na nowo poświadczana, kiedy wzrasta i się pogłębia” (Benedykt XVI).

2. Mowa jest o nadzwyczajnych znakach, które będą towarzyszyć przepowiadaniu. Czy wierzymy dziś jeszcze w takie znaki? W moc egzorcyzmów, w uzdrowienia chorych mocą Jezusa. Takie rzeczy wciąż dzieją się tam, gdzie ludzie wierzą. Znajomy lekarz opowiadał o pacjencie, którego płuca przestały pracować z powodu covidu. Był podłączony do tzw. ecmo przez 68 dni. Po ludzku nie miał szans. Wielu ludzi modliło się gorąco za niego. Wrócił do życia. Nasza racjonalna epoka kwituje często te znaki wzruszeniem ramion. Boimy się mówić o cudach, by nie narazić się na wyszydzenie. Jeśli tych znaków jest dziś mniej, to dlatego, że Kościół mniej odważnie głosi Ewangelię. O wiele więcej zapału wkładamy w walkę z globalnym ociepleniem, dialog z innymi religiami czy w zaangażowanie charytatywne. Jakbyśmy udowadniali, że Kościół jest społecznie użyteczny i nie zajmuje się tylko samą religią. A przecież to Ewangelia jest podstawowym lekarstwem na choroby świata. Tylko Jezus może wypędzić z ludzkiego serca demony, wyzwolić z egoizmu i uzdolnić do wiernej miłości. Bez cudu przemiany serca nie da się zmienić świata.

3. „Zasiadł po prawicy Boga”. Prawica Boga to biblijny symbol Bożej mocy i władzy. Jezus ma udział w tej mocy i władzy. W jakimś sensie wraca do siebie, ale zarazem zasiada po prawicy Boga jako człowiek. Wniebowstąpienie oznacza więc wywyższenie człowieka. W samym Bogu jest miejsce dla człowieka. To jest nasze najwyższe powołanie, a drogą do tego celu jest Jezus. Tylko On może nas wywyższyć. Kiedy człowiek sam siebie wywyższa, kończy się to zawsze katastrofą, a często cierpieniem innych. Wiara ukazuje najwyższą ludzką godność i drogę do tej wielkości.

4. „Głosili Ewangelię wszędzie, a Pan współdziałał z nimi...”. Jezus jest w niebie, a zarazem pozostał z nami przez Ducha Świętego i działa w Kościele. Gdy w Kościele głosi się Ewangelię, to sam Jezus naucza. Gdy udziela się sakramentów, to On sam przebacza, uświęca, napełnia łaską. Tyle dziś w nas lęku o losy wiary w świecie. To prawda, jest wiele powodów do obaw, ale nie możemy przestać wierzyć w to, że Jezus nas nie zostawi. Im bardziej sami czujemy się bezradni, tym bardziej Jemu ufajmy. •