Ślady Boga

Franciszek Kucharczak

GN 25/2021 |

publikacja 24.06.2021 00:00

Od samego początku chrześcijanie pielgrzymowali do Rzymu. Nie chodziło o groby apostołów. – Czcimy nie prochy, ale miłość do Jezusa, która spaliła tych ludzi – zauważa ks. dr Arkadiusz Nocoń.

Grób św. Piotra w watykańskiej bazylice. henryk przondziono /foto gość Grób św. Piotra w watykańskiej bazylice.

Michael Magee z Los Angeles był zaangażowanym metodystą. Gdy miał 16 lat, pojechał na wycieczkę do Rzymu. Oczywiście na trasie zwiedzania była także bazylika św. Piotra. Gdy wszyscy stali przed konfesją apostoła z zadartymi głowami, próbując przetłumaczyć umieszczony na fryzie pod czaszą kopuły łaciński napis „Tu es Petrus et super hanc petram…” (Ty jesteś Piotr i na tej Skale zbuduję Kościół mój, i tobie dam klucze królestwa niebieskiego), chłopak zapytał nauczycielkę: „A gdzie jest ten Piotr?”. Kobieta, też protestantka, nie miała pojęcia.

Michaelowi nie dało to spokoju, szukał odpowiedzi. Gdy w końcu odkrył, że być może właśnie pod konfesją św. Piotra leży rybak, który stał się Skałą, zaczął inaczej myśleć o katolicyzmie. Zafascynowała go ciągłość kapłaństwa w Kościele katolickim. Przeczytał katechizm i poprosił o przyjęcie do Kościoła katolickiego. W 1991 roku został wyświęcony na kapłana. Wrócił do Rzymu na studia specjalistyczne, po czym pracował w Kongregacji Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów. Obecnie wykłada teologię w Filadelfii. „Nawróciły mnie relikwie” – powtarza do dziś.

Dostępne jest 15% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.