Ład istnienia

ks. Tomasz Horak

publikacja 03.01.2011 09:25

z cyklu "Perełki Słowa"

Ład istnienia Józef Wolny/Agencja GN

„Na początku Bóg stworzył niebo i ziemię. Ziemia zaś była bezładem i pustkowiem: ciemność była nad powierzchnią bezmiaru wód, a Duch Boży unosił się nad wodami. Wtedy Bóg rzekł: Niechaj się stanie!” (Rdz 1,1–3).

Pierwsze, tajemnicze zdania Biblii. Każde słowo przemyślane. Perła wiary, perła literatury. „Na początku” – ponad przestrzenią i czasem jest Bóg. Wszelki początek z Niego, a On sam jest bez początku. „Stworzył” – to słowo wzięte z ludzkiego świata znaczy „uczynił”. Dalsze strofy nie zostawiają jednak wątpliwości: Bóg wypowiada słowa rozkazu i w ten sposób „czyni”, czyli stwarza. „Niebo i ziemia” – to świat istot duchowych i materialny świat wokół nas. Czyli wszystko, nie tylko to, co dostrzegamy. „Bezład i pustkowie” – pierwotny chaos, jakby tworzywo, z którego kolejnymi słowami swej woli Bóg będzie wydobywał kształty i ład kosmosu, bogactwo przyrody, piękno człowieka. „Ciemność” – materialny świat sam z siebie jest nie tylko bezkształtny, ale nieprzyjazny istnieniu. Jak bezkresny ocean nocą. Ponad wszystkim „Duch Boży” unosi się, jak ptak trzepocząc skrzydłami (taki jest dosłowny wydźwięk hebrajskiego tekstu). Ale przecie jest Duchem. Dlatego może ład, porządek, harmonię wprowadzić w to, co materialne i bezkształtne. Bo tak naprawdę istnieje tylko to, co uporządkowane. Człowiek od wieków usiłuje odkryć prawidła tego porządku. Dlatego fizyka i matematyka są tak bliskie teologii.