To pierwsza chwila złożenia hołdu Jezusowi, jeszcze w łonie matki. „Gdy Elżbieta usłyszała pozdrowienie Maryi, poruszyło się dzieciątko w jej łonie, a Duch Święty napełnił Elżbietę. Wydała ona okrzyk i powiedziała: »Błogosławiona jesteś między niewiastami i błogosławiony jest owoc Twojego łona«” – czytamy w Ewangelii św. Łukasza (1,41-42). Święty Jan Chrzciciel, który później zapowiadał nadejście Mesjasza, uczynił to więc po raz pierwszy już w łonie swej matki. Jego poruszenie się sprawiło, że Elżbieta, za sprawą Ducha Świętego, rozpoznała w Jezusie Zbawiciela.

Norweska artystka Signe Scheel (1860–1942) umieściła tę biblijną scenę przy wejściu do średniowiecznego zamku. Surowość budowli, chłodne i powściągliwe zachowanie obu kobiet oraz melancholijny wyraz ich twarzy nadają obrazowi specyficzny, nieco smutny, ale i romantyczny nastrój. Z prawej strony w tle otwiera się perspektywa na krajobraz, przypominająca o długiej drodze, którą musiała pokonać Maryja, by dotrzeć do Elżbiety.

Signe Scheel jest uważana za jedną z najlepszych malarek norweskich, znakomitą portrecistkę, umiejętnie posługującą się światłem. W latach 90. XIX wieku w jej twórczości coraz częściej zaczęły pojawiać się motywy religijne. W końcu artystka postanowiła stworzyć cykl przedstawiający sceny z życia Maryi. Pierwszy obraz z tego cyklu – „Służebnica Pańska” – był dobrze przyjęty przez krytykę. „Nawiedzenie Najświętszej Maryi Panny” nie zostało jednak tak życzliwie ocenione, co sprawiło, że artystka zarzuciła swój plan.

Leszek Śliwa