Bóg ciągle obecny

Andrzej Macura

GN 41/2022 |

publikacja 13.10.2022 00:00

Starotestamentalne księgi znajdujące się na dołączonej do tego numeru „Gościa” płycie zawierają dalszy ciąg opowieści, która rozpoczęła się, gdy Izrael wychodził z Egiptu. To opowieść o Bogu działającym, choć niekoniecznie spełniającym ludzkie oczekiwania.

Bóg ciągle obecny reprodukcja henryk przondziono /foto gość Ilustracja do fragmentu z Księgi Ezdrasza (3,10): „A gdy budowniczowie założyli fundamenty świątyni Pańskiej, wtedy wystąpili kapłani w szatach uroczystych, z trąbami, i lewici, synowie Asafa, z cymbałami, by według zarządzenia Dawida, króla izraelskiego, chwalić Pana”.

Płyta CD 5 (księgi historyczne, część III) z serii Biblia Audio dostępna jest wraz z numerem „Gościa Niedzielnego” (nr 41, wydanie na 16 października 2022).

W zbiorze, jakim jest Biblia, księgi nazywane historycznymi zajmują poczesne miejsce. To nic dziwnego. Jeśli Biblia jest swoistym listem pisanym przez Boga do ludzi, mającym ujawnić, kim On jest, jaki jest i jakie są Jego zamiary wobec człowieka, to trzeba zobaczyć Go w działaniu. I to właśnie w tych księgach ukazane zostało działanie Boga. Nakładające się na to, co ludzkie, ciągle będące pisaniem prosto na krzywych liniach ludzkich ułomności. W Starym Testamencie konsekwentnie zmierzające zawiłymi ścieżkami losów narodu wybranego do tego najważniejszego wydarzenia, gdy Słowo stanie się ciałem, zamieszka wśród ludzi i swoim posłuszeństwem aż do śmierci odkupi grzech Adama...

Do tego numeru „Gościa” dołączono płytę z księgami odnoszącymi się do najpóźniejszych chronologicznie przedchrystusowych dziejów narodu wybranego. To księgi Ezdrasza, Nehemiasza, Tobiasza, Judyty, Estery oraz 1 i 2 Księga Machabejska.

Nie tak, jak się spodziewaliśmy

Księgi Ezdrasza i Nehemiasza – pierwotnie stanowiące jedno dzieło – opowiadają o historii narodu wybranego w pierwszych dekadach po powrocie z niewoli babilońskiej. Rozpoczyna się ona od dekretu perskiego króla Cyrusa, zezwalającego wygnańcom po siedemdziesięciu latach na powrót do ojczyzny. Zaraz: król perski, nie babiloński? Ano tak. W międzyczasie Babilonia zdążyła paść pod ciosami Persów. Bóg, pisząc historię świata, sprawił, że ciemiężyciele narodu wybranego zostali pokonani. A nowy władca, wprawdzie poganin, ale prowadzący inną politykę wobec narodów podbitych, poruszony w pewien sposób przez Boga, pozwolił wygnańcom wrócić i odbudować święte miejsce. Niemożliwe stało się faktem.

Od razu trzeba jednak zauważyć dwie rzeczy. Po pierwsze, to nie była pełna niepodległość. Żydzi ciągle pozostawali pod berłem perskim. A po drugie, rzeczywistość powygnaniowa w Jerozolimie i całej Judei nie była tak różowa, jak Żydzi mogli sobie wyobrażać, słuchając zapowiedzi proroków. O tej trudnej rzeczywistości pierwszego stulecia po powrocie Żydów do Ziemi Świętej opowiadają księgi Ezdrasza i Nehemiasza.

Ambiwalencję towarzyszącą tym, którzy powrócili z wygnania, bardzo dobrze pokazuje scena, gdy rozpoczyna się odbudowa świątyni: „A wielu starców spośród kapłanów, lewitów i naczelników rodów, którzy dawniej widzieli dom pierwszy, przy zakładaniu fundamentów tego domu na ich oczach płakało głośno; wielu natomiast z radości wybuchało głośnym krzykiem. I nie można było odróżnić głośnego krzyku radości od głośnego płaczu ludu” (Ezd 3,12-13). Skąd ten płacz? Ano świątynia, którą mieli budować, nie przypominała wspaniałej świątyni wybudowanej przez Salomona, którą starsi pamiętali z młodości.

Warto pamiętać, że nie wszyscy Żydzi, a wielu nie od razu, zdecydowali się na powrót do ziemi ojców. Ci, którzy jakoś ułożyli sobie życie na wygnaniu, nie chcieli ruszać w nieznane. Ci, którzy wrócili, byli prawdziwie „Resztą”, jak mówili prorocy. Musieli stawiać czoła wielu przeciwnościom, w tym także niechęci ze strony nowych mieszkańców tej ziemi, którzy obawiając się wzrostu znaczenia powracających, słali do stolicy imperium różnorakie skargi. Repatrianci nie zawsze umieli też dochować czystości wiary; słabo znali zasady wiary ojców, brakowało im religijnego wykształcenia. Stąd wyniknęła potrzeba reform i działań edukacyjnych. Po to, by wyznawcy jedynego prawdziwego Boga nie zniknęli w zalewie otaczającego ich pogaństwa.

Żydzi wracając z wygnania oczekiwali triumfu. Tymczasem po radosnych początkach szybko nastały dla nich czasy dość trudne. Czy Boże obietnice zawiodły? Nie. Trzeba było tylko spojrzeć na sprawę inaczej. Wielkości i chwały swojego narodu upatrywać nie w zewnętrznych oznakach potęgi państwa, ale w wierności jedynemu prawdziwemu Bogu w najtrudniejszych nawet okolicznościach. Lekcja zdumiewająco aktualna także dla borykającego się z różnorakimi kryzysami i niechęcią chrześcijaństwa XXI wieku.

Odważnie, nawet za cenę życia

1 i 2 Księga Machabejska opowiadają o historii narodu wybranego w II wieku przed Chrystusem, w czterdziestu burzliwych latach panowania Machabeuszy. Dla dzisiejszego czytelnika księgi te mogą być sporym zaskoczeniem. Po pierwsze dlatego, że nie znajdziemy ich ani w żydowskich, ani w protestanckich wydaniach Starego Testamentu. Obie należą do tzw. ksiąg deuterokanonicznych, uznawanych przez katolików, prawosławnych i koptów. Dlaczego? Ich rękopisy zachowały się tylko w języku greckim. I o ile Pierwsza Księga Machabejska to wedle dzisiejszych badaczy greckie tłumaczenie hebrajskiego czy aramejskiego oryginału, druga najpewniej została napisana w języku greckim. Niektórzy chrześcijanie uważają je dziś za księgi natchnione przez Boga, ponieważ znalazły się w tzw. Septuagincie, czyli starożytnym, powstałym jeszcze przed Chrystusem, tłumaczeniu na język grecki Biblii Żydów żyjących w diasporze. Po drugie, inaczej niż bywa zazwyczaj, 2 Księga Machabejska nie jest kontynuacją narracji pierwszej. Jest raczej bogatszą i pod względem teologicznym pogłębioną opowieścią o tym, co zostało opisane w pierwszych rozdziałach 1 Księgi Machabejskiej.

Pismo Święte:

A chodzi o historię mało znaną. Czasy perskie, o których mowa była w księgach Ezdrasza i Nehemiasza, skończyły się wraz z podbojami Aleksandra Macedońskiego (II wiek przed Chrystusem). Dla Żydów nastały czasy nazywane hellenistycznymi. Nie wchodząc w szczegóły: jedno z państw powstałych ze spuścizny Aleksandra, państwo Seleucydów, przeżywało w II w po Chr. spory kryzys. Jego przywódca, Antioch IV Epifanes, dążąc do wzmocnienia kraju, wymyślił, że osiągnie swój cel, między innymi likwidując kulturowe odrębności ludów zamieszkujących je. Zaczął więc, pod groźbą surowych kar, zmuszać Żydów do przyjmowania greckich obyczajów, także religijnych. Te działania wywołały bunt, któremu przewodzili Machabeusze. Wspomnienie prześladowań, a potem zmienne dzieje powstania, dzięki któremu udało się obronić wiarę, opowiedziane zostały w księgach machabejskich. Historia ta pozwala dzisiejszemu czytelnikowi lepiej zrozumieć przywiązanie Żydów do świątyni, szabatu i całego prawa Izraela, które dostrzec można w Ewangelii. To była po prostu troska o czystość wiary. Z czasem może zredukowana do form zewnętrznych, ale jednak stanowiąca wyraz pamięci, że to jest ważne.

2 Księga Machabejska to dzieło bardzo ważne pod względem teologicznym. Wyraźnie pojawia się w nim nieznana wcześniej albo tylko wyczuwana w pismach Starego Testamentu idea życia po śmierci. Chrześcijaństwo, przez zmartwychwstanie Jezusa, postawiło ją w centrum swojej wiary. Pojawia się też w tej księdze koncepcji dot. możliwości wpłynięcia na los zmarłych przez modlitwę za nich. To podwaliny pod znaną nam dziś ideę czyśćca.

Obrazki dla zbudowania

Choć zaliczane do ksiąg historycznych Starego Testamentu, nie są opowieścią o ważnych wydarzeniach z historii Izraela. Księgi Tobiasza, Judyty i Estery są dziełami o charakterze dydaktycznym. Opowiedziane w nich wydarzenia osadzone są wprawdzie – lepiej czy gorzej – w jakichś dziejowych i kulturowych realiach, ale nie o historię w nich chodzi, a o pouczenie i dodanie otuchy ludziom wierzącym, ale przeżywającym różnorakie trudności w czasach zupełnie innych. Coś jak Sienkiewiczowska Trylogia, pisana ku pokrzepieniu serc: osadzona w konkretnych realiach historycznych, ale z zasadniczo fikcyjnymi perypetiami jej bohaterów.

Księga Tobiasza to opowieść o trwającym w starych obyczajach wiary Izraela, mimo wrogości otoczenia, Tobiaszu ojcu i jego synu, również Tobiaszu. Ojciec traci wzrok, wysyła syna w daleką podróż po odbiór długu. Młodemu Tobiaszowi towarzyszy w drodze – jak się później okazuje – archanioł Rafał. W dalekich stronach nie tylko odzyskuje on pieniądze ojca, ale poznaje żonę, która uwolniona zostaje od przekleństwa Asmodeusza, powodującego śmierć w noc poślubną kolejnych jej małżonków. Księga, barwna, pokazująca, że cierpienie, które spotyka wiernego Bogu, nie jest karą, ale próbą, i że ostatecznie wierność Panu Bogu się opłaca.

Księga Judyty opowiada o kobiecie, która dla dobra swojego narodu nie waha się podjąć niezwykle niebezpiecznego i trudnego zadania – zabija podstępem (!) dowódcę wrogiego wojska, Holofernesa. Podobna w swojej wymowie jest Księga Estery. Tyle że tu nie o wojnę chodzi, ale o dworskie spiski. Podobnie jak w poprzedniej, to kobieta ratuje wiernych wierze w Boga ojców przed knowaniami chcących ich śmierci.

Księgi Tobiasza i Judyty nie są uznawane przez Żydów i protestantów za natchnione. Nie znamy ich wersji hebrajskich, jedynie greckie. Księga Estery zaś znajduje się w nich w wersji skróconej, bez dodatków znanych tylko w języku greckim. •

Biblia Audio w Gościu Niedzielnym

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.