Rozeznawanie w Biblii

Gilles Jeanguenin

publikacja 04.04.2011 07:21

Fragment książki "ROZEZNAWANIE czyli myślenie i działanie zgodnie z wolą Bożą", który publikujemy za zgodą Wydawnictwa Edycja Świętego Pawła

Rozeznawanie w Biblii

1. W Piśmie Świętym wyróżnia się trzy rodzaje rozeznawania

Pierwsze określane jest jako rozeznawanie naturalne, ponieważ dotyczy tego, co jest wyczuwalne i uchwytne dla samego człowie­ka poprzez zmysły oraz obserwację i analizę zaistniałych sytuacji. Ten rodzaj rozeznawania, który zazwyczaj następuje po uważnej analizie danej rzeczywistości, zakłada też pewne cechy podmiotu takie jak inteligencja, przezorność czy zdrowy rozsądek.
Za przykład rozeznawania naturalnego może posłużyć nam słyn­na odpowiedź, jakiej Jezus udzielił tym, którzy próbowali wystawić Go na próbę: „Gdy niebo czerwieni się wieczorem, mówicie: «Będzie piękna pogoda». A gdy czerwieni się rano i jest zachmurzone, mówicie: «Będzie wichura». Umiecie więc przewidywać pogodę po wyglądzie nieba, a nie potraficie rozpoznać znaków czasu" (Mt 16, 2-3). Mówił także do tłumów: „Kiedy zobaczycie chmurę przycho­dzącą z zachodu, zaraz mówicie: «Będzie deszcz». I tak bywa. A kie­dy wieje wiatr z południa, mówicie: «Będzie upał». I tak się dzieje. Obłudnicy! Umiecie rozeznawać to, co dzieje się na ziemi i niebie, a czemu nie potraficie rozeznać obecnego czasu? Dlaczego więc sami z siebie nie rozsądzacie, co jest słuszne?" (Łk 12, 54-57).

Drugi rodzaj rozeznawania nazywany jest rozeznawaniem nadprzyrodzonym lub rozeznawaniem duchów, ponieważ czerpie siłę ze Słowa Bożego oraz z doświadczenia duchowego. Ożywia on w człowieku umiejętność rozróżniania dobra od zła, prawdy od fałszu i służy do rozpoznawania, od jakich duchów pochodzą we­wnętrzne poruszenia czy wpływy zewnętrzne. Pierwszy przykład rozeznawania duchów znajdujemy w słowach apostoła Jana, który ostrzega chrześcijan przed fałszywymi naukami: „na świecie bo­wiem pojawiło się wielu oszustów, którzy nie wyznają, że Jezus Chrystus przyszedł w ciele. Uważajcie, byście nie stracili tego, na co zapracowaliśmy, ale byście odebrali całą zapłatę" (2 J 7-8). „Tak więc rozpoznacie ich po ich owocach" (Mt 7, 20). Chrześcijanin powinien być w stanie rozpoznać działanie złego ducha, kiedy ukrywa się on pod zwodniczymi lub uspokajającymi pozorami, jak przytrafiło się to Pawłowi i Sylasowi w mieście Tiatyrze (por. Dz 16, 16-18).
Inny przykład rozeznawania duchów został wspaniale przed­stawiony w perykopie, która opowiada o powołaniu Samuela. Zadaniem kapłana Helego będzie rozpoznanie (boskiej) natury wezwania i zasugerowanie młodemu Samuelowi odpowiedzi, któ­rej udzieli, kiedy usłyszy, że jest wzywany po imieniu. Tak stary kapłan nauczył młodego Samuela sposobu rozpoznawania we­zwania pochodzącego od Boga i odpowiadania na wolę Bożą (por. 1 Sm 3, 10-18).

Rozeznawanie duchowe, które jest trzecim rodzajem rozeznawa­nia występującym w Piśmie Świętym, jest wyraźnie widoczne w Pawłowej przestrodze: „Niech każdy wpierw wnikliwie oceni samego siebie, a potem niech je ten Chleb i pije z tego kielicha. Kto bowiem je i pije, a nie zważa (me diakrinon) na Ciało Pań­skie, je i pije na własną zgubę. Gdybyśmy siebie samych sądzili, nie bylibyśmy osądzeni (ei de heautous diekrinomen, ouk an ekrinometha)" (1 Kor 11, 28-29.31). W związku z nadużyciami, których dopuścili się niektórzy chrześcijanie podczas gromadzenia się na celebrowaniu Eucharystii, Paweł wzywa każdego do rozeznania duchowego stanu własnego sumienia wobec Eucharystii. Kto bo­wiem chce przyjąć Komunię św., nie może zachowywać się, jakby miał jeść zwykły posiłek, nie może karmić się Ciałem Pańskim, jeżeli naprzód nie zbadał własnego sumienia, żeby zobaczyć, czy ma wymagane dyspozycje (wiarę i miłość) do godnego przyjęcia Ciała Jezusa Chrystusa.

2. W Starym Testamencie rozeznawanie stanowi gwarancję zachowania wierności Bogu

Jeśli przejrzy się strony Pisma Świętego w celu głębszego zrozu­mienia, czym jest rozeznawanie, może rozczarować nas fakt, że w Starym Testamencie nie spotkamy słowa „rozeznawanie". Z pewnością znajdzie się niejeden przykład, w którym rozeznawa­nie stosowane jest w praktyce, prawie na każdej stronie i w wie­lu konkretnych sytuacjach wziętych z życia narodu izraelskiego. Człowiek bowiem już od pierwszych stronic Biblii stawiany jest w sytuacji wyboru, kiedy musi rozeznawać, żeby dochować wier­ności Bogu[1]. Człowiek biblijny, wykazujący coraz większą skłon­ność do czczenia bożków zamiast do posłuszeństwa woli Bożej, zmuszony jest do podejmowania trudnych wyborów narzuconych przez Boski autorytet, który nie podlega uwarunkowaniom i nie zamierza tłumaczyć się przed człowiekiem ze stawianych mu wy­magań. Wybory opisane w Biblii obejmują zawsze szeroką sferę niejasności i wymagają wiary całkowitej i bezwarunkowej, jak ma to miejsce w przypadku powołania Abrahama: „Pan powiedział do Abrama: «Zostaw twoją ziemię, twój ród i dom twojego ojca, i idź do kraju, który ci wskażę»" (Rdz 12,1). „Przez wiarę Abraham okazał posłuszeństwo wezwaniu, aby wyruszyć na miejsce, które miał otrzymać w dziedzictwie. Wyruszył, nie wiedząc, dokąd zmie­rza" (Hbr 11, 8).
Te biblijne wybory często zmuszają człowieka do kroczenia dro­gą, której kierunku nie zna, pozwalając mu dostrzegać Boże światło stopniowo, dzień po dniu. Nakładają się one zatem na wiarę i wymagają, żeby człowiek umiał odczytać Boże zamiary. W tym celu Bóg posłał przewodników swojemu ludowi, którzy mówią w Jego imieniu i interpretują Jego wolę: proroków. Jednym ze szczególnych zadań proroka było więc uwrażliwianie Izraela na zbawienne czy­ny, których Bóg dokonywał w historii tego narodu[2].
Przez proroków potrzeba rozeznania narzucona zostaje całemu ludowi, a zwłaszcza królom Izraela i Judy, gdyż pośród nich pro­rokowali też ci, których Bóg nie posłał, czyli fałszywi prorocy. Oni nie są sługami woli Bożej, a zatem oszukują lud: „Tak mówi Pan Zastępów: Nie słuchajcie słów tych proroków, gdy wam proroku­ją. Oni was zwodzą, opowiadają wam urojenia swoich serc, a nie to, co pochodzi z ust Pana. Ośmielają się mówić do tych, co gardzą słowem Pana: «Będziecie mieć pokój»; a do tych, który postępują według zatwardziałości serca: «Nie przyjdzie na was nieszczęście»" (Jr 23,16-17). Wobec słabości Izraela, który nieraz zapominał o do­brodziejstwach, które Bóg mu uczynił, i ulegał pokusie powrotu do idolatrii, rozeznawanie dokonywane przez proroków było najpew­niejszym środkiem do odczytania woli Boga i do kroczenia Jego drogami, a zatem do stania się i pozostania narodem wolnym.

---------------------------------------------

[1] Na przykład: wybór Adama (Rdz 2, 17), Kaina (4, 7), Abrahama (12, 14), ludu Bożego (Wj 19, 8; 24, 3; Joz 24, 15; Pwt 28,1.15; 1 Krl 19, 21).
[2] Por. Dictionnaire de spiritualite, III, Beauchesne, Paris 1957, kol. 1223; 1228.

3. Kto zajmuje się rozeznawaniem w Starym Testamencie?

Czytając uważnie tekst Starego Testamentu, można dojść do stwierdzenia, że cała historia narodu żydowskiego jest rezultatem współdziałania Boga i ludzi:
- interwencji Boga, który przejmuje inicjatywę w objawianiu Izraelowi swojej miłości poprzez plan zbawienia;
- rozeznawania narodu, który pod przewodnictwem patriar­chów i proroków stopniowo dochodzi do zawarcia przymierza z Bogiem, chociaż wśród licznych niewierności, wątpliwości i pe­rypetii historycznych.
Pierwszym, który stanął przed wyborem pierwotnym i decydu­jącym dla całej ludzkości, był Adam jako przedstawiciel rodzaju ludzkiego (por. Rdz 2).
Abraham natomiast został wezwany do przyjacielskiego dialogu z Bogiem (por. Rdz 12, 1-8); najpierw jednak jego wiara została poddana radykalnym próbom (por. Rdz 22, 1-14). Poprzez roze­znanie Abraham w pełni realizuje wolę Bożą i tak staje się ojcem i wzorem dla wszystkich wierzących.
Zadanie rozeznawania ciążyło także na Mojżeszu i na wspoma­gającej go starszyźnie (por. Wj 18, 13-26), na sędziach i urzędni­kach (por. Pwt 16, 18-20) oraz na kapłanach (por. Pwt 17, 8-13)[3].
Mojżesz, wybraniec Boży, uczy się rozeznawać poprzez głębokie doświadczenia wiary (por. Wj 3; 6), które go przygotowały do roz­poznawania woli Boga dotyczącej ludu Bożego, żeby go uwolnić z niewoli egipskiej i wprowadzić do ziemi obiecanej. U stóp góry Synaj zostanie zawarte Przymierze, które od tamtej pory będzie decydującym kryterium rozeznania wierności lub niewierności narodu względem Boga (Pwt 11, 18-32)[4].

4. Jak rozpoznać autentyczność rozeznania prorockiego?

Od samego początku prorocy przepowiadali zwłaszcza kary, klęski i różnego rodzaju nieszczęścia. Jeremiasz chciałby zerwać z tradycją złorzeczeń, ale dla uwiarygodnienia swojego słowa pragnie, żeby za­powiadane szczęście realizowało się w konkretnych wydarzeniach. I tak Jeremiasz zwraca się do Chananiasza tymi słowami: „Prorocy, którzy żyli przed nami, od najdawniejszych czasów przepowiadali wielu krajom i wielkim królestwom wojnę, nieszczęście i zarazę. Otóż prorok, który zapowiada pokój, okaże się prorokiem posła­nym przez Pana dopiero wtedy, gdy spełni się jego słowo" (Jr 28, 8-9). Zapowiedziane znaki i cuda autentycznego proroka świadczą bowiem o prawdziwości jego powołania: te znaki lub niezwykłe wydarzenia ukazują potęgę Bożej interwencji oraz potwierdzają, że proroctwa rzeczywiście były natchnione przez Boga.
Po zapowiedzi zburzenia Jerozolimy - przypomnijmy, że był to powód wydania wyroku śmierci na proroka - Jeremiasz utwier­dził się w przekonaniu co do tego, że otrzymał od samego Boga objawienie prawdy, którą przekazał ludowi: „Pan posłał mnie, abym o tym domu i o tym mieście prorokował to wszystko, co sły­szeliście. Teraz więc poprawcie wasze postępowanie. Słuchajcie głosu Pana, waszego Boga, a ulituje się Pan i nie ześle nieszczę­ścia, które zapowiedział" (Jr 26,12-13).

---------------------------------------------

[3] Św. Hieronim, komentując Iz 3, potwierdza, że w narodzie hebrajskim była grupa kapłanów, którzy mieli za zadanie rozeznawać prawdziwe i fałszywe pro­roctwa oraz którzy umieli odróżnić tego, kto prorokował zgodnie z Duchem Bo­żym, od tego, kto mówił pod wpływem złego ducha.
[4] Por. Dizionario teologico della vita consacrata, Ancora, Milano 1994, s. 618-619.

Największe proroctwa jed­nak okazałyby się nieskuteczne i uczyniłyby próżną misję proroka względem ludu, gdyby jego niewłaściwe postępowanie moralne przeczyło słowom wypowiadanym w imię Boże. Prawdziwego proroka zatem odróżnia od szarlatanów głębokie doświadczenie bycia wybranym, które popycha go z niepowstrzymaną siłą do przemawiania w imieniu Pana[5]. Ten, który prorokuje w imieniu Pana niczym strażnik pośród swojego ludu, przeżywa nawrócenie w swoim życiu (por. Jr 15, 19-20), działa zgodnie z wolą Bożą, wy­tyka zachowania bałwochwalcze i stale przypomina Izraelowi wy­mogi Przymierza.

5. W jaki sposób rozeznawanie otwiera na mądrość Bożą?

Umiejętność rozeznawania jest darem, którego Bóg udziela czło­wiekowi stającemu przed Nim w pokorze jako sługa prawdy i sprawiedliwości. Oto, jak została wysłuchana prośba króla Sa­lomona: „«Daj więc twemu słudze rozum, aby potrafił wysłuchać stron sporu i wydawać sprawiedliwe wyroki. Któż bowiem może rządzić Twoim ludem, tak wielkim?». Spodobało się Panu, że Salo­mon o to prosił. Bóg zatem oświadczył mu: «Ponieważ o to właśnie prosiłeś, a nie poprosiłeś dla siebie o długie życie ani o bogactwa, ani też o śmierć twoich wrogów, lecz prosiłeś dla siebie o zdolność rozstrzygania spraw po wysłuchaniu stron, dlatego spełniam twoją prośbę: daję ci rozum i przenikliwość. Podobnego tobie nie było i nie będzie. Dam ci także to, o co nie prosiłeś: bogactwo i sławę, jakich nie posiada żaden z królów, panujących w twoich czasach»" (1 Krl 3, 9-13).
W księgach mądrościowych, gdzie rozeznawanie zajmuje pierw­szorzędne miejsce, mądrość Boża często przeciwstawiana jest ludz­kiej głupocie. Obok inteligencji i roztropności, także rozeznawanie wypływa z Bożej mądrości. Z tego żywego źródła człowiek czerpie siłę do sprostania nowemu duchowemu doświadczeniu: naucze­niu się myślenia i działania zgodnie z wolą Bożą. Ta mądrość zaś wychodzi naprzeciw ludzkiej słabości i staje się przewodnikiem i wsparciem dla tego, kto nie jest zdolny rozumować i rozróżniać samemu dobra od zła.
W pewnym sensie można by powiedzieć, że księgi mądrościowe zostały napisane w ściśle określonym celu: aby nauczyć odróżniać drogi mądrości Bożej od dróg ludzkiego szaleństwa, drogi sprawie­dliwości od dróg nieprawości. Przedostatnia z ksiąg mądrościo­wych - Księga Mądrości objawia „Boże tajemnice" (por. Mdr 1,2) i los bezbożników, którzy już żyją w stanie śmierci wprowadzonej na świat przez diabła (por. Mdr 2, 24), podczas gdy „życie ludzi uczciwych jest w ręku Boga, nie dosięgnie ich udręka" (Mdr 3,1). Bóg, stwierdza jeszcze Syrach, dał ludziom „wolną wolę, język i oczy, uszy i serce dał im do myślenia" (Syr 17, 6).

---------------------------------------------

[5] Por. Iz 6; Jr 1; Oz 1-3; 7,14-15; Ez 1-3.

6. Biblijna zachęta do rozeznawania obecna jest również w Nowym Testamencie

Zachęta do rozeznawania jest wszechobecna w Słowie Bożym, a w sposób szczególny w Nowym Testamencie. Miał rację prote­stancki teolog Oscar Cullmann, kiedy twierdził, że rozeznanie jest „kluczem do zrozumienia całej moralności Nowego Testamentu". Sam Jezus kierował tę zachętę zarówno do tłumów, jak i do swo­ich najzacieklejszych przeciwników - faryzeuszów i saduceuszów: „Obłudnicy! Umiecie rozeznawać to, co dzieje się na ziemi i nie­ba, a czemu nie potraficie rozeznać obecnego czasu? Dlaczego więc sami z siebie nie rozsądzacie, co jest słuszne?" (Łk 12,56-57). W tych upomnieniach Jezus odwołuje się do aktualnych wy­darzeń, które mają miejsce, do historii, która dzieje się na oczach tylu ludzi, oni jednak nie są zdolni do rozpoznania obecności Me­sjasza poprzez znaki z powodu zatwardziałości swoich serc.
Apostoł Paweł przestrzega: „Nie gaście Ducha! Nie lekceważcie proroctw! Wszystko badajcie! Trzymajcie się tego, co dobre, a uni­kajcie wszystkiego, co złe!" (1 Tes 5,19-20). Podobnie zachęca Rzy­mian do „rozpoznawania, jaka jest wola Boża, co szlachetne, co miłe, co doskonałe" (Rz 12, 2), i modli się, żeby miłość Filipian „coraz bardziej wzrastała w poznaniu i wszelkim zrozumieniu", aby umieli „rozeznać to, co słuszne, i [...] dzięki temu pozostali czyści i nienaganni do dnia Chrystusa" (Flp 1,9-10).
Ewangelista Jan podejmuje natomiast misję rozpoczętą przez starotestamentalnych patriarchów, wzywając lud do obrony przed fałszywymi prorokami: „Umiłowani, nie wierzcie każdemu ducho­wi, lecz rozeznawajcie duchy, czy są od Boga, gdyż wielu fałszy­wych proroków pojawiło się na świecie" (1 J 4,1). Wystarczy kilka takich cytatów, żeby zrozumieć, iż cały Nowy Testament oparty jest na rozeznawaniu, które prowadzi do rozpoznania w osobie i czynach Chrystusa mocy Ducha Świętego i porażki szatana.

7. Jezus praktykował rozeznawanie duchów

Któż bardziej niż Jezus jest mistrzem w sztuce rozeznawania? On, który jest jedno z Ojcem i z Duchem Świętym? Jezus, ucieleśnie­nie Bożej mądrości, praktykował rozeznawanie duchów przy wielu okazjach, jak na przykład wtedy, kiedy spotykał na drodze opęta­nego lub kiedy zarzucał faryzeuszom hipokryzję i fałszywą religij­ność. Konkretny przykład rozeznawania duchów podaje św. Mate­usz. Otóż w rozdziale szesnastym ewangelista opowiada o tym, jak Jezus zganił Piotra, który pozwoliwszy ogarnąć się ludzkiemu spo­sobowi myślenia, próbował odwieść swojego Pana od męki i skaza­nia na śmierć: „Piotr wziął Go na bok i stanowczo Go upomniał: «Niech Cię Bóg broni! Panie, na pewno się to Tobie nie przyda­rzy!»" (Mt 16, 22). Piotr nie podzielał wcale myśli i pragnień Boga, dlatego chciał przekonać Jezusa, aby się wycofał. Jako że apostoł za­chowywał się jak „kusiciel", Jezus surowo go upomniał, nazywając go wręcz „szatanem": „Lecz On odwrócił się i rzekł do Piotra: «Idź za Mną, szatanie! Przeszkadzasz Mi, bo nie myślisz po Bożemu, ale po ludzku»" (w. 23). To ostatnie stwierdzenie Jezusa daje do zrozu­mienia, jak ważne jest rozeznanie myśli i uczuć, które prowadzą nas do mówienia i działania w określonym kierunku: bardzo łatwo jest dać się ponieść duchowi czysto ludzkiemu czy diabelskiemu, zamiast podążać za natchnieniami i poruszeniami Boskimi[6].

---------------------------------------------

[6] Por. W. Trilling, Commenti spirituali del Nuovo Testamento. Vangelo secondo Matteo, II, Citta Nuova, Roma 1968, s. 90. 98-99.

8. Praktyka rozeznawania w pierwszych wspólnotach chrześcijańskich

Kościół od początku dostrzegał potrzebę odczytywania woli Bo­żej, a zatem praktykowania rozeznawania wspólnotowego. Często różnice religijno-kulturowe, powstałe na łonie wspólnot kościel­nych, wymagały mądrego rozeznania mającego na celu ochronę ich istoty (miłości i jedności) oraz uniknięcie podziałów, które są powodem zgorszenia. Na przykład rozeznanie stosuje się w spo­rach dotyczących pewnych rytualnych zwyczajów, takich jak ob­rzezanie czy wybór pokarmu (por. Rz 14, 15-21). Przyjmując i roz­wijając zgodnie z własnym doświadczeniem naukę otrzymaną od Chrystusa, pierwotny Kościół zostaje postawiony w tej samej sytu­acji, w jakiej znalazł się wcześniej Boski Mistrz, kiedy spotkał się z odrzuceniem prawdy przez Niego objawionej (por. J 8, 47; 2, 22). Odrzucenie prawdy, które doprowadziło do skazania Jezusa na śmierć, powtarza się w prześladowaniach, których ofiarą padają apostołowie i pierwsi chrześcijanie.
Podczas prześladowań jednak Pismo Święte zapewnia, że apo­stołowie otrzymają dar rozeznawania w sposób nieomylny: „Gdy was poprowadzą, aby was wydać, nie martwcie się wcześniej o to, co macie mówić. Mówcie to, co wtedy będzie wam dane, bo nie wy będziecie mówili, ale Duch Święty" (Mk 13, 11). Dla pierwszych wspólnot chrześcijańskich, które pod wpływem Ducha Świętego przeżywają otwarcie swoją wiarę w Chrystusa i o niej świadczą, podstawowe kryterium każdego rozeznania stanowi osoba same­go Jezusa. Doświadczenie Chrystusa Zmartwychwstałego staje się kluczem do interpretacji rzeczywistości, całego Pisma Świę­tego i historii zbawienia. Na przykład, w Dziejach Apostolskich, nie znajdziemy żadnej teorii rozeznawania, ale Duch Boży działa z mocą i prowadzi młody Kościół do świadczenia o wierze w Chry­stusa poprzez ewidentne znaki. Duch poświadcza w istocie praw­domówność nauki Apostołów, dokonując przez nich niezwykłych dzieł, znaków, cudów (por. 2, 43; 5,12) i uzdrowień (por. 5,15-16), oraz wzbudzając charyzmaty (por. 2,11-12), w przeciwieństwie do zakłamania magów (por. 8, 9-24) i szarlatanów, które czyni ich nie­zdolnymi do rozeznania (por. 16, 16-23).