Wylęknieni i obdarowani (2)

oprac. ks. Adam Sekściński

publikacja 21.05.2011 19:02

Łukaszowy opis chrystofanii w wieczerniku pozwala na wydobycie z tek­stu informacji o darach, które Zmartwychwstały przekazuje swoim uczniom.

Wylęknieni i obdarowani (2)

Fragment książki ks. Mariusza Rosika "Światło dnia trzeciego", który zamieszczamy za zgodą Autora i Wydawnictwa TUM


III. „OŚWIECIŁ ICH UMYSŁY"

Kolejny dar zmartwychwstałego Pana to dar rozumienia Pism. Sformuło­wanie „rozumieć Pisma" ogarnia całą historię zbawienia; kto rozumie Pisma, rozumie Boży zamysł względem świata. Sam Jezus zresztą wyjaśnia, że cho­dzi nie tylko o zbiór ksiąg biblijnych zwanych Pismami, ale o zapis całej świę­tej tradycji Izraela: „«Musi się wypełnić wszystko, co napisane jest o Mnie w Prawie Mojżesza, u Proroków i w Psalmach». Wtedy oświecił ich umysły, aby rozumieli Pisma" (24,44-45). Rozumienie Pism jest równoznaczne z po­znaniem Bożego zamysłu wobec człowieka; jest równoznaczne z poznaniem Pana. Właśnie „poznanie Pana" stanowi jeden z istotnych elementów nowe­go przymierza, zapowiadanego przez Jeremiasza:

„[...] takie będzie przymierze, jakie zawrę z domem Izraela
po tych dniach - wyrocznia Pana:
Umieszczę swe prawo w głębi ich jestestwa
i wypiszę na ich sercu.
Będę im Bogiem, oni zaś będą Mi narodem.
I nie będą się musieli wzajemnie pouczać
jeden mówiąc do drugiego: «Poznajcie Pana!».
Wszyscy bowiem, od najmniejszego do największego
poznają Mnie - wyrocznia Pana, ponieważ odpuszczę im występki,
a o grzechach ich nie będę już wspominał" (Jr 31,33-34).

Czasownik jada („poznać") należy do technicznej terminologii relacji o przymierzu. Pierwsze przymierze staje się możliwe, ponieważ Jahwe „zna" Izraela i „daje się poznać" swojemu ludowi (Wj 3,13-15). Trwałość przymie­rza zasadzać się ma na wzajemnym poznaniu partnerów. Tymczasem histo­ria dawnego przymierza pokazała, że Izrael nie poznał Pana (por. Iz 1,2; Jr 2,8; 9,5; Oz 2,10). Wysiłki tych, których zadaniem było doprowadzić Izra­elitów do poznania Jahwe, nie okazały się skuteczne. Najpierw zadanie to zostało powierzone samemu Mojżeszowi (Wj 13,8; Pwt 4,1.5.14; 5,31; 6,1); kapłani nauczać mieli Prawa (Pwt 33,10; Jr 2,8); prorocy mieli je przekazy­wać (Jr 5,4-5). System, który się nie sprawdził, w nowym przymierzu zostaje zastąpiony przez dar doskonałego poznania Boga: „nie będą więcej musieli nauczać jeden drugiego, gdyż wszyscy poznają Pana" (Jr 31,34b). Poznanie to w zapowiedzi prorockiej łączy się z przebaczeniem grzechów, dokładnie tak, jak w chrystofanii Łukaszowej. Zmartwychwstały najpierw oświeca swych uczniów, by poznać mogli znaczenie Bożego zamysłu zawartego w księgach świętych, a następnie zapowiada odpuszczenie grzechów. Odpuszczenie win jest darem, który staje się możliwy dopiero po zmartwychwstaniu.

IV. „GŁOSZONE BĘDZIE ODPUSZCZENIE GRZECHÓW"

Konsekwencją oświecenia, by rozumieć Pisma, jest odkrycie prawdy, że męka, śmierć i zmartwychwstanie Jezusa były Bożym planem i otwierają drogę ku nawróceniu i przebaczeniu grzechów: „Tak jest napisane: Mesjasz będzie cierpiał i trzeciego dnia zmartwychwstanie; w imię Jego głoszone bę­dzie nawrócenie i odpuszczenie grzechów wszystkim narodom, począwszy od Jerozolimy" (24,47). Również i ten dar włącza się w kontekst nowego przy­mierza zawartego we krwi Jezusa. Istotnym aspektem nowego przymierza - według zapowiedzi Jeremiasza - jest przebaczenie grzechów: „przebaczę ich występki, a o grzechach ich nie będę już pamiętał" (Jr 31,34b). Pierwsze przymierze zakończyło się objawieniem gniewu Jahwe; konkluzją nowego przymierza jest okazanie Jego łaskawości, wyrażającej się w darowaniu wy­stępków. Mogą go dostąpić ci, którzy uwierzywszy w zmartwychwstanie fi­zyczne Mesjasza, pragną w swym duchu zmartwychwstać do nowego życia. Bazując na tej symbolice św. Grzegorz Wielki pisał:

„Dobrze jest to wyrażone na przykładzie wskrzeszenia Łazarza, który już od czte­rech dni był w grobie. Najpierw Pan wezwał i wskrzesił zmarłego, mówiąc: Łazarzu, wynijdź na zewnątrz. Dopiero wtedy, gdy wskrzeszony wyszedł, uczniowie go roz­wiązali, jak to jest napisane: Gdy wyszedł ten, który był związany opaskami, wte­dy uczniom powiedział: Rozwiążcie go i pozwólcie mu chodzić. Oto już żyjącego rozwiązują uczniowie; rozwiązują tego, którego Mistrz wskrzesił z martwych. Gdy­by bowiem uczniowie rozwiązali martwego Łazarza, poczulibyśmy tylko wstrętny zaduch; inny skutek czynu nie byłby się okazał. Z tego rozważania poznajemy, że mocą swego pasterskiego urzędu winniśmy uwalniać tylko tych, o których jesteśmy przekonani, że Stwórca nasz ożywił ich przez wskrzeszającą łaskę. To zaś ożywienie poznaje się jeszcze przed dokonaniem usprawiedliwienia, to jest z samego już wy­znania grzechów".

Wykorzystana w powyższym tekście metoda interpretacji biblijnej na zasadzie analogii łączy wskrzeszenie Łazarza ze zmartwychwstaniem Chry­stusa, i na zasadzie alegorii ukazuje wskrzeszenie Łazarza jako zapowiedź daru przebaczenia grzechów. Przebaczenie widziane w takiej optyce jest ni­czym innym, jak duchowym wskrzeszeniem do życia.

V. „PRZYOBLECZENI MOCĄ Z WYSOKA"

Ostatni dar Zmartwychwstałego Pana to „obietnica Ojca" która uobec­nia się w otrzymaniu „mocy z wysoka". Ta zapowiedź zesłania Ducha Świę­tego jest ostatnim akordem ewangelii Łukaszowej i jednocześnie pierwszym tonem Dziejów Apostolskich (Dz 1,8). Moc Ducha jest konieczna do dawa­nia świadectwa (Dz 1,4.8). Obietnicę swą spełnił Bóg w dniu Pięćdziesiąt­nicy (Dz 2,1-13). Duch Święty nie tylko zstępuje na zgromadzonych w wie­czerniku, ale także nakłania ich do „mówienia" (λαλειν; Dz 2,4) i głoszenia „wielkich dzieł Bożych" (τὰ μεγαλεια του θεου; Dz 2,11). Piotr „napełniony Duchem Świętym" (πλησθεις πνεύμτος ἀγίου) głosi podstawowy kerygmat o zmartwychwstaniu (Dz 4,8)[21]. Łukaszowa myśl teologiczna dotycząca roli Ducha Świętego w realizacji zamierzonej przez Boga historii zbawie­nia (Heilsgeschichte) dąży do wykazania, że tylko ten, kto jest „pełen Ducha Świętego" może być doskonałym narzędziem w przeprowadzeniu zbawczych planów. Dotyczy to par excellance samego Jezusa, ale także postaci związa­nych z Ewangelią Dziecięctwa (Łk 1-2), które ukazane są jako pozostające w ścisłej relacji z Duchem Świętym[22]. Duch „napełnia" i „zstępuje" na ludzi, którym Bóg wyznaczył szczególną rolę w swym zbawczym planie; „naucza" w jaki sposób należy przemawiać; udziela „mocy" do zwalczenia szatana i prowadzenia działalności misyjnej; „pociesza" i daje natchnienia; uzdalnia do świadectwa i uświęca. Jego obecność zaznacza się wyraźnie w życiu sa­mego Jezusa oraz w działalności Jego uczniów.
Duch Święty zostaje także dany apostołom celem rozbudzenia ich ży­cia modlitwy. Tam, gdzie Łukasz wzmiankuje Ducha Świętego, w kontekście bezpośrednim często pojawia się temat modlitwy. Tak też jest i w przypadku omawianej chrystofanii. Tuż po zapowiedzi zesłania obietnicy Ojca, ewange­lista mówi o przebywaniu apostołów w świątyni, gdzie wielbili i błogosławili Boga (24,53). Podobnym motywem rozpoczyna się księga Dziejów Apostol­skich: uczniowie na modlitwie oczekują na realizację obietnicy nadejścia Du­cha Świętego (Dz 1,12-14). W trzeciej ewangelii i w Dziejach Apostolskich narracje lub wzmianki o modlitwie, zarówno indywidualnej jak i wspólnoto­wej, często złączone są z opowiadaniami lub konstatacjami o działaniu Du­cha Świętego. W opowiadaniu o wydarzeniach poprzedzających narodze­nie Jezusa, Maryja otrzymuje obietnicę zstąpienia na Nią Ducha Świętego: „Duch Święty zstąpi na ciebie i moc Najwyższego osłoni cię" (Łk 1,35). Ze sceną zwiastowania Łukasz wiąże czasowo („w tym czasie"; 1,39) odwiedziny w domu Zachariasza i Elżbiety, kiedy to z ust Maryi padają słowa Magnificat (1,46-55). W ten sposób Modlitwa uwielbienia wyśpiewana przez Maryję włączona została w ciąg wydarzeń, którym przewodzi Duch Święty. Modli­twa jest owocem obecności Ducha. Wprowadzenie do Benedictus podaje in­formację, że ojciec Jana, Zachariasz, „został napełniony Duchem Świętym" (1,67). Niektórzy egzegeci dyskutują, czy następujący po wprowadzeniu kantyk zapisany został w formie literackiej proklamacji czy modlitwy. Unikając szczegółowych dociekań należy stwierdzić, że elementy modlitwy są tu z pewnością dominujące; już pierwszej części kantyku (1,68-74) nadano na­zwę „hymnu dziękczynienia". Bez wątpienia więc źródła tej modlitwy należy upatrywać w działaniu Ducha Świętego. Podobnie rzecz ma się z „kantykiem Symeona". Łukasz, prezentując postać Symeona stwierdza, że „był to czło­wiek sprawiedliwy i pobożny, wyczekiwał pociechy Izraela, a Duch Święty spoczywał na nim" (2,25); zaraz potem ewangelista dodaje kolejną wzmiankę o Duchu Świętym: „Jemu Duch Święty objawił, że nie ujrzy śmierci, aż zoba­czy Mesjasza Pańskiego" (2,26). Gdy więc „za natchnieniem Ducha" (2,27) przyszedł Symeon do świątyni, wypowiada słowa modlitwy (2,29-32).

------------------------------------

[21] Osobowy charakter Ducha zostaje uwyraźniony nie tylko faktem, że On sam przemawia (Dz 10,19) i „daje świadectwo" (Dz 5,32), ale również przez ukazanie możliwości okłamywania Go (Dz 5,3) i wystawiania Go na próbę (Dz 5,9). Może być udzielony przez włożenie rąk (Dz 8,18). On jest tym, który wysyła na misje (Dz 13,4), ale i zabrania głoszenia słowa (Dz 16,6); „przynagla" (δεδεμένος) do wyruszenia w drogę (Dz 20,22) i „zapewnia" (διαμαρτύρεταί) o prze­śladowaniach (Dz 20,23).
[22] R.F. OTOOLE, L'unita della teologia di Luca, Torino 1994, 24.
 

Nauczając o wytrwałości w modlitwie, Jezus stwierdza, że odpowiedzią na prośby skierowane do Boga będzie najpierw dar Ducha Świętego: „Jeśli więc wy, choć źli jesteście, umiecie dawać dobre dary swoim dzieciom, o ileż bardziej Ojciec z nieba da Ducha Świętego tym, którzy Go proszą" (11,13). Warto zauważyć, że w legionie paralelnym Mateusz, zamiast wzmianki o Du­chu, mówi o „tym, co dobre" (Mt 7,11). Świadomym zamiarem teologicznym Łukasza jest ukazanie Ducha Świętego jako daru otrzymywanego poprzez modlitwę. Przed wstąpieniem do nieba Jezus zapowiada swoim apostołom obietnicę Ojca, czyli Ducha Świętego: „Oto Ja ześlę na was obietnicę mojego Ojca. Wy zaś pozostańcie w mieście, aż będziecie przyobleczeni mocą z wy­soka" (24,49). Apostołowie, posłuszni temu nakazowi Pana, pozostają w Jero­zolimie i trwają na modlitwie:-„z wielką radością wrócili do Jerozolimy, gdzie stale przebywali w świątyni wielbiąc Boga" (24,52-53). Modlitwa więc po­przedza realizację obietnicy. Tę samą myśl wyczytać można z narracji o ze­słaniu Ducha Świętego (Dz 2,1-13). Choć ewangelista nie stwierdza wprost, że apostołowie modlili się w chwili otrzymania daru Ducha, to zauważa, że „znajdowali się razem na tym samym miejscu" (2,1), gdzie wcześniej „trwali jednomyślnie na modlitwie" (1,14).
W czasie prześladowań Kościół w Jerozolimie modli się o odwagę w gło­szeniu słowa ewangelii (4,24-31). Po tej modlitwie „wszyscy zostali napełnie­ni Duchem Świętym i głosili odważnie słowo Boże" (4,31)[23]. Ustanowienie siedmiu diakonów (6,1-6) dokonało się w klimacie modlitwy, tylko bowiem w ten sposób było możliwe wybranie mężczyzn „pełnych Ducha Święte­go i mądrości" (6,3; por. także 6,5). Egzegeci dyskutują czy można widzieć w tym akcie sakrament święceń, nie ma jednak wątpliwości, że modlitwa była istotnym czynnikiem wyboru diakonów. Męczeństwo jednego z nich, św. Szczepana, który był „pełen Ducha Świętego" (7,55), również naznaczone jest modlitwą. Pierwszy męczennik Kościoła najpierw polecał swego ducha Zmartwychwstałemu Panu (7,59), a następnie modlił się za swych prześla­dowców (7,60), którzy „sprzeciwiają się Duchowi Świętemu" (7,51)[24].

KONKLUZJA

Zmartwychwstały pojawia się przed swoimi uczniami w wieczerniku, by obdarować ich tym, co jawi się jako skutek zmartwychwstania. Przynosi im pokój, spożywa posiłek, który można odczytać jako wskazanie na Euchary­stię, oświeca ich umysły, by rozumieli Pisma, zapowiada przebaczenie grze­chów każdemu, kto uwierzy w treść paschalnego orędzia i obiecuje w darze Ducha Świętego, którego ześle uczniom sam Ojciec. Każdy z tych pięciu darów (pokój, Eucharystia, rozumienie Pism, przebaczenie grzechów, Duch Święty) zakotwiczony jest w zmartwychwstaniu; właśnie dzięki niemu zysku­je swą pełnię. Zbawcze dary płynące ze zmartwychwstania dosięgają każde­go wierzącego. Warunkiem otrzymania owych darów jest wiara; to ona daje dostęp do dóbr zbawczych. Paradoksalnie, miejscem przyjęcia owych darów jest uczestnictwo w jednym z nich, w Eucharystii: „Gdy oni z radości jeszcze nie wierzyli i pełni byli zdumienia, rzekł do nich: «Macie tu coś do jedzenia?»" (24,41). Uczestnictwo w posiłku, na który zaprasza Zmartwychwstały, otwie­ra na pozostałe dary paschalne.

------------------------------------

[23] M. ROSIK, „La preghiera comunitaria nelle persecuzioni e i suoi risultati (Atti 4,23-31), Polonia Sacra 9/53 (2001) 340-341.
[24] M. ROSIK, „Funkcja modelu: modlitwa - Duch Święty w teologii Łukasza", w: Stworzył Bóg człowieka na swój obraz. Księga Pamiątkowa dla Biskupa Profesora Mariana Gołębiewskiego, red. W. Chrostowski, Warszawa 2002, 395-404.