Listy Piotra

oprac. ks. Adam Sekściński

publikacja 07.07.2011 12:00

Czy istniała szkoła Piotrowa? Rekapitulacja świadectw Nowego Testamentu.

Listy Piotra


Fragment książki Joachima Gnilki "Piotr i Rzym", który zamieszczamy za zgodą Wydawnictwa M


3. Czy istniała szkoła Piotrowa?

W literaturze nierzadko napotykamy na wzmianki o „szkole Piotrowej". Z reguły kojarzy się ją z powstaniem dwóch listów Piotra. Zdaniem R. E. Browna, wiarygodnym miejscem zredago­wania Drugiego Listu Piotra w takiej szkole Piotrowej mógłby być Rzym[59]. Według O. Knocha, do powstania szkoły Piotrowej doprowadziło wielkie uznanie, jakim cieszył się Piotr. Należeli do niej Sylwan i Marek (1P 5,12n). W innym miejscu mówi on o „grupie wpływowych chrześcijan w Rzymie, która myślała i działała w duchu Piotra"[60]. R. Pesch przejmuje ten pogląd i przypisuje szkole Piotrowej zasadnicze znaczenie dla ewolucji powszechnego urzędu następców Piotra[61].

Jaka droga prowadzi do takiego poglądu? Czy powstanie dwóch listów podpisanych imieniem Piotra stanowi wystarczają­cą podstawę do udowodnienia istnienia takiej szkoły? Uzasadnić jej istnienie usiłowali zwłaszcza J. H. Elliott i M. L. Soards. Pierwszy z nich, zamiast o szkole Piotrowej, woli zresztą mówić o kręgu Piotrowym lub o Piotrowej grupie[62].

Argumenty przytaczane za istnieniem szkoły Piotrowej czy kręgu Piotrowego, są bardzo ogólnikowe. Zwraca się uwagę na to, na przykład, że w Nowym Testamencie Piotr ukazuje się z reguły w ramach jakiejś grupy czy kręgu: w grupie Dwunastu, trzech (Piotr, Jakub, Jan), lub czterech uczniów (czwartym jest Andrzej). Na temat Piotra i związanych z nim grup można spot­kać różne wypowiedzi (Mk 1,36; 9,32); bywa wzmiankowany razem z innymi Apostołami i braćmi Pańskimi (1 Kor 9,5), z domem Marii, matki Jana Marka (Dz 12,12-17); spotykamy go w innych jeszcze kręgach[63]. Poza tym oba listy Piotra ba­dano pod kątem natury przejawiających się w nich struktur Koś­cioła. Twierdzi się, że Kościół ten ma swój specyficzny charakter. Dla nas ważna byłaby opinia, zgodnie z którą Kościół ten miał charakter społeczności ludzi połączonych więzami przyjaźni[64].

R. A. Culpepper[65] precyzuje pojęcie szkoły i zestawia dzie­więć kryteriów, jakie jego zdaniem są niezbędne, by można było mówić o szkole. Najważniejsze z nich to: istnienie grupy uczniów złączonych więzami przyjaźni i gromadzących się wokół kierow­nika szkoły oraz kontynuujących jego nauczanie. Nauczanie, uczenie się, studiowanie i pisanie, to najbardziej charaktery­styczne działalności. Przyjmowanie do takiego kręgu określa­ją ustalone reguły. Izolują się od reszty społeczeństwa. Soards próbował wykazać spełnienie tych kryteriów, ale raczej bez powodzenia.

-------------------------------

[59] Introdiiction 768.
[60] Petrusschule 114 i 107.
[61] Was an Petruts sichtbar war 34.
[62] Home 291 przyp. 16.
[63] Zob. Elliott, Home 273.
[64] Soards, Evidence, w swych badaniach uwzględnia także List Judy; jest on zdania, że wszystkie trzy listy - 1 i 2 P oraz Jud - powstały w tym samym Kościele (3834). Pytanie, jaki to byt Kościół, pozostawia bez odpowiedzi. Na to, że byt to krąg przyjaciół, wskazuje zdaniem Soardsa względnie częste sfor­mułowanie ἀγαπητοί (umiłowani), porównywalne z 1 J (3842).
[65] School 258n. Zob. Soards, Evidence 3841-3844.
 

Grupy stojącej za dwoma listami Piotra nie da się określić jako szkoły w ściślejszym tego słowa znaczeniu. Nie ma żadnych dowodów oddzielania się od pozostałych członków Kościoła, ani o szkolnym stylu życia czy dobieraniu sobie i ewentualnym wydalaniu uczniów[66]. Nie jest ona zainteresowana kultywowa­niem tradycji Piotrowych. Powołuje się raczej na niekwestionowalny w jej oczach autorytet Piotra, po to, by udzielić niezbęd­nych wskazówek i dodać im powagi. Powołanie się na Piotra wiąże się także z faktem powstania obu listów w Rzymie, co wyżej próbowaliśmy wykazać.

Możliwy jest, jak się wydaje, jeszcze dalszy krok. W okresie nowotestamentalnym Kościół rzymski składał się z pewnej liczby Kościołów domowych. Może to potwierdzić 16 rozdział Listu do Rzymian zawierający pozdrowienia. P. Lampe[67] mówił o podziale rzymskiego Kościoła na frakcje. Można by przyjąć, że geneza listów Piotra jest związana z jednym z tych Kościołów domowych[68].

Rekapitulacja świadectw Nowego Testamentu

Spróbujemy teraz podsumować osiągnięcia, do jakich do­prowadziła nas analiza pism nowotestamentalnych.
Od obrazu Piotra ukazanego w pismach Nowego Testamen­tu odróżniliśmy wszystko to, co można powiedzieć o rybaku znad jeziora Genezaret. A można z tego stworzyć zarys jego życia, tworzący szeroki łuk, który obejmuje wydarzenia nad je­ziorem, ze szczególnym uwzględnieniem Betsaidy i Kafarnaum, poprzez jego działalność jako zwierzchnika jerozolimskiego Kościoła-Matki i na misjach, aż po jego męczeństwo w Jerozoli­mie. Nie dało się zebrać zbyt wiele szczegółowych danych, niemniej teologiczny obraz Piotra nie może od nich całkowicie abstrahować. Istnieją konteksty i powiązania, których nie wolno pominąć, jeśli się chce lepiej zrozumieć jego osobę i działalność.

Dane dotyczące życia Szymona są następujące: Urodzony w Betsaidzie, po zawarciu małżeństwa mieszkający w Kafarnaum, został razem ze swym bratem Andrzejem powołany do grona uczniów, wedle wszelkiego prawdopodobieństwa jako pierwszy. W jego domu w Kafarnaum okazyjnie gości Jezus. Należy do utworzonego przez Jezusa grona Dwunastu i przyjmuje rolę jego rzecznika. Jezus daje mu imię Kepha, co najlepiej można oddać jako „kamień szlachetny" i co może być związane z jego po­wołaniem jako pierwszego ucznia, ale nie ma jeszcze treści teologicznej. Można by mówić o imieniu charakterystycznym, jakie nadawano również w kręgach rabinackich. Podczas męki Jezusa zawiódł i razem z innymi uczniami powrócił w rodzinne strony Galilei.

Tutaj jako pierwszemu ukazuje mu się ukrzyżowany i wskrze­szony Jezus; to spotkanie przekonało go: uwierzył, że Jezus żyje. Zebranie się uczniów i powrót do Jerozolimy nastąpiło przy­puszczalnie z inicjatywy Kefasa. Tutaj zawiązuje się pierwszy Kościół chrześcijański, on zaś jako pierwszy sprawuje w nim kie­rownictwo. W tym mieście głosi ukrzyżowanego, wskrzeszonego i mającego powrócić Jezusa, co naraża go na wrogość i prześla­dowanie ze strony najwyższych kapłanów. W kierowaniu spra­wami Kościoła dopomaga mu Jakub, brat Pański, a potem - na ile jesteśmy w stanie stwierdzić - inni Apostołowie. Na zebraniu jerozolimskim wiodącą rolę pełnią Jakub, Kefas i Jan, zwani „filarami".

-------------------------------

[66] Język mniejszości, jaki stwierdzamy w 1 P nie dowodzi oddzielenia szkoły, lecz świadczy o oddzieleniu Kościoła od świata. Soards, Evidence 3844 powołuje się tu na 1 P 2,11; 4,1-5; 2 P 3,11n. Zob. Brox: Kairos 19 (1977) 1-17.
[67] Die stadtrömischen Christen 301.
[68] Istotne elementy pojęcia szkoły - zob. teraz Schmeller, Schulen.

Kephas udaje się w podróż misyjną, zwracając się do Żydów. Kierownictwo w Kościele jerozolimskim przejmuje Jakub. Misyjna działalność Kefasa nie jest jakąś akcją partykularną, jest to wspólne przedsięwzięcie jerozolimczyków[69]. Jeżeli Piotro­wi (w Ga 2,7n po raz pierwszy pojawia się jego greckie imię Petros) jest przypisywane kierownicze miejsce w głoszeniu Ewan­gelii wśród Żydów, odnosi się to także do jego pozycji w judeo-chrześcijaństwie. W podróżach misyjnych obok Kephasa widzimy także innych Apostołów oraz braci Pańskich (1 Kor 9,5).

Nowa sytuacja pojawia się w następstwie intensywnej i owoc­nej misji wśród pogan prowadzonej przez Pawła, Apostoła po­wołanego w późniejszym czasie. Znaki zapytania i problemy, do których powstania ona doprowadziła, skłoniły do zwołania zebrania Apostołów. Paweł uznaje autorytet Kefasa i Jerozolimę, jako pierwsze, uprzywilejowane miejsce wiary chrześcijańskiej. Niemniej, razem ze swymi Kościołami, zachowuje pewną nieza­leżność. Składkę, jaką przeprowadził on i jego Kościoły, prze­znaczoną dla ubogich w Jerozolimie, a więc dla Kościoła jero­zolimskiego, nie uważał na narzucony sobie obowiązek. W jaki sposób została ona przyjęta przez jerozolimskie autorytety i czy została należycie doceniona, tego nie da się z całą pewnością ustalić. Konfrontacja Pawła z Kefasem, do jakiej doszło w związ­ku z zebraniem Apostołów - tak zwany konflikt antiocheński - rzuca jasne światło na niejednolity charakter pierwotnego chrześ­cijaństwa: skrzydła reprezentowane przez Jakuba, Kefasa i Pawła. Kefas ukazuje się tu jako przedstawiciel centrum. Jego wystą­pienie w sprawie judeochrześcijan jest wyrazem troski o jedność Kościoła. Prawdopodobnie jego też zasługą było uniknięcie rozłamu pomiędzy judeochrześcijanami i poganochrześcijanami. Że do niego rzeczywiście nie doszło, dowodzą listy Pawła, które powstały po tym zebraniu i które nie kwestionują szczególnej pozycji Jerozolimy.

Ale Jerozolima schodzi na dalszy plan. Przyczyniły się do tego stosunki polityczne, uwięzienie Pawła w Jerozolimie i bliskość wojny. Znaczenia nabiera Antiochia. Kefas opuszcza Jero­zolimę. Jego podróże misyjne, podczas których nie jest wyklu­czone, że znalazł się także w Rzymie, doprowadziły go w końcu do Rzymu. Tam trafia na wzniecone przez Nerona prześladowa­nie chrześcijan i umiera za panowania tego cesarza śmiercią męczennika.

Obraz Piotra, którym teraz chcemy się zająć, zarysowuje się przede wszystkim w Ewangeliach. Teraz wszyscy widzą w nim opokę. Znaczenie nadanego mu imienia ewoluuje w kierunku „opoki". Imię „Piotr", które należy rozumieć w tym sensie, zde­cydowanie wychodzi na pierwsze miejsce. Na liście Dwunastu występuje on na pierwszym miejscu, ewangeliści przypominają, że imię „Piotr" zostało mu nadane (Mk 3,16 par). Jest on pierwszym w nowym ludzie dwunastu pokoleń, w Kościele. Walnie przyczyni się do tego świadomość, że tym pierwszym był on dwukrotnie - w początkach działalności Jezusa i w dniu Wielkanocy. Przypuszczamy, że obraz Piotra-Opoki ukształto­wał się w Antiochii. Klasyczny wyraz znalazł on w Mt 16,17-19. Piotr jest Opoką, która podtrzymuje Kościół Mesjasza i broni go przed niszczycielskimi mocami otchłani. Jako rękojmia i porę­czyciel Ewangelii ma klucze królestwa niebieskiego oraz posiada władzę wiązania i rozwiązywania; jest autentycznym, upraw­nionym nauczycielem.

Według Łk 22,3In ma on zadanie umacniania braci i sióstr we wierze. Powszechną władzę kierownictwa J 21,15-17 wyraża w obrazie pasterza i trzody. Jest to trzoda Mesjasza, który siebie samego nazywał dobrym Pasterzem. Obraz troski o jedność, którą akcentuje właśnie czwarta Ewangelia, możemy dostrzegać w wyciągniętej na ląd przez Piotra sieci, wypełnionej rybami w liczbie 153 - liczba symbolizująca powszechność; sieć ta nie rozerwała się (J 21,11).

-------------------------------

[69] Raz jeszcze trzeba tu przypomnieć pluralis w Ga 2,9c: „oni zaś (to jest: Jakub, Kephas i Jan) do obrzezanych".

Na uwagę zasługuje obraz Piotra zarysowany w obydwu listach podpisanych jego imieniem. Autor oraz stojący za nim Kościół/grupa powołują się na autorytet Apostoła, ażeby peł­nemu napięć kręgowi adresatów dodać otuchy, wsparcia i wskazań. W Pierwszym Liście są to Kościoły Azji Mniejszej, w Dru­gim - Kościół powszechny. Obydwa listy zakładają śmierć Piotra: albo jest on ukazywany jako świadek cierpień Chrystusa (1 P), albo też całe pismo ma charakter testamentu Apostoła (2 P). Razem z większością interpretatorów stoimy na stanowis­ku, że obydwa listy powstały w Rzymie. Dla późniejszego rozwoju istotne znaczenie ma fakt, że Kościół rzymski lub jego część w imię Piotra zwraca się do Kościoła. Powołanie się na Piotra było logiczne, ponieważ Apostoł poniósł śmierć w Rzymie i tam został pochowany.

Co wynika ze świadectwa Nowego Testamentu w kwestii możliwości sukcesji w posłudze Piotra? Czy jest już ona przewi­dziana? Co do sukceji konkretnej osoby odpowiedź jest negaty­wna. Nie brak jednak wskazówek, że kontynuowanie powierzo­nej Piotrowi posługi uważano za konieczne. I tak w Ewangelii Mateusza władza wiązania i rozwiązywania zostaje powierzona także uczniom (18,18). Ta władza, której znaczenie jest za­akcentowane w mowie kościelnej, władza odpuszczania lub zatrzymywania grzechów, ma być w Kościele w dalszym ciągu wykonywana (zob. J 20,23). W Mt 16,19 akcent spoczywał na znaczeniu, jakie ma ogłaszanie danej nauki lub interpretacji za wiążącą albo nie wiążącą. Ale uważa się, że oba te znaczenia są ściśle ze sobą związane.

W Ewangelii Jana nie należy przeoczyć licznych przykładów, w których Piotr i Jan występują obok siebie, czy wręcz rywalizu­ją. Piotr posiada większe znaczenie: ma paść całą trzodę Chrys­tusa, natomiast umiłowany uczeń okazuje się ważniejsza osobą dla Kościoła Janowego. Ale obydwaj posiadają także wykraczają­ce poza nich samych znaczenie symboliczne. Piotr reprezentuje urząd, umiłowany uczeń - bezpośredniość relacji z Chrystusem. Jedno i drugie ma trwałe znaczenie. Nie jest powiedziane, w jaki sposób czwarta Ewangelia wyobraża sobie sukcesję urzędu. Czy pozostawiła to reprezentowanemu przez Piotra Kościołowi po­wszechnemu, o którego uznanie ubiega się Kościół Janowy, będący elitarnym Kościołem peryferyjnym?

Nie wykluczamy, że w obydwu listach Piotra sukcesja auto­rytetu Piotra przejawia się jeszcze wyraźniej. W jego imię da­wane są pouczenia, upominani są pseudonauczyciele i korygo­wane ich tezy. Autorytet Piotra przejawiający się w tych nader konkretnych pouczeniach, znajduje pełną akceptację. Wyczuwa się też, że kontynuacja tego rodzaju autorytetu może się okazać pomocna. Oczywiście pozostaje pytanie, czy autorytetu tego uży­wa się we właściwy sposób i czy nie rani się przy tym miłości.

Trzeba też uwzględniać fakt, że wraz ze zburzeniem Jerozo­limy w czasie wojny żydowsko-rzymskiej w roku 70 to pierwsze, uprzywilejowane miasto w rzeczywistości utraciło znaczenie dla Kościoła chrześcijańskiego. Stało się miastem-pamiątką. W dą­żeniu do znalezienia innego podobnego miasta największe szan­sę miał Kościół rzymski, jako miejsce męczeństwa Piotra i Pawła, we wczesnochrześcijańskich pismach (2 P, 1 Klem, Ignacy) wy­stępujących obok siebie, oraz jako Kościół znajdujący się w sto­licy imperium rzymskiego. Kościół ten wykorzystał je, ale nie obyło się to bez kontestacji. Pierwsze etapy tej ewolucji chcie­libyśmy teraz prześledzić.

Mając na uwadze świadectwo Nowego Testamentu, musimy jednak zwrócić jeszcze uwagę na następującą istotną kwestię. Wprawdzie według Mt 16,18 tylko Szymon Piotr jest opoką Kościoła Mesjasza, ale zgodnie z innymi świadectwami nowo-testamentalnymi, są nimi także Apostołowie (i prorocy). Jak już wspominaliśmy, Kościół jerozolimski ma swe filary w osobach Jakuba, Kefasa i Jana (Ga 2,9). Na fundamentach murów niebies­kiego Jeruzalem widnieją imiona dwunastu apostołów (Ap 21,14). Według Ef 2,20 Kościół został zbudowany na fundamencie Apostołów i proroków.

Przede wszystkim sam Chrystus jest wiele razy nazwany fundamentem. Według l Kor 3,10 jest On tym fundamentem, który Apostoł kładł przy zakładaniu Kościoła, i którego nie mo­że zastąpić nikt inny. Chrystus jest kamieniem, który odrzucili budujący, ale który stał się kamieniem węgielnym (Mk 12, l On). Mamy tu cytat z Ps 118,22, który jest odnoszony do Chrystusa (zob. Dz 4,11; 1 P 2,7). W Pasterzu Hermasa Kościół jest porównywany z wieżą, która się wspiera na skale-Chrystusie (w. 2,3nn).

Dla właściwej oceny posługi Piotra musimy bezwarunkowo uwzględniać te odniesienia, ukazujące Kościół jako apostolski i mówiące o jego zakorzenieniu w Chrystusie. Jak zobaczymy, odegrały one pewną rolę także w dyskusjach epoki ponowote-stamentalnej.