Dekret o wydaniu i korzystaniu z Ksiąg świętych

oprac. ks. Adam Sekściński

publikacja 25.07.2011 11:22

Sobór Trydencki (Sesja 4, 08.04.1546 r.)

Dekret o wydaniu i korzystaniu z Ksiąg świętych


Fragment Dokumentów Soborów Powszechnych t. IV/1
który zamieszczamy za zgodą Wydawnictwa WAM


II. Przyjęcie wydania biblii zwanej Wulgata oraz o sposobie interpretacji Pisma Świętego

[1] Ponadto święty synod, biorąc pod uwagę, że może być nader korzyst­nym dla Kościoła Bożego, jeżeli któreś spośród wszystkich wydań łacińskich obejmujących święte Księgi będzie uważane za autentyczne, postanawia i wy­jaśnia, aby to stare i powszechnie uznane wydanie, które będąc w użyciu przez tyle stuleci zdobyło sobie uznanie w Kościele, było traktowane jako autentycz­ne w nauczaniu publicznym, w dysputach, kazaniach i wykładach, a także by nikt nie ważył się ani nie ośmielał, pod żadnym pozorem, go odrzucać.

[2] Oprócz tego dla poskromienia lekkomyślności myślenia [sobór] po­stanawia, aby nikt w oparciu o własne sądy dotyczące wiary i moralności, należące do gmachu nauki chrześcijańskiej, nie dostosowywał Pisma Świę­tego do swoich opinii[1], wbrew rozumieniu, które utrzymywała i utrzymuje święta Matka Kościół. Do niego należy podawanie prawdziwego sensu i wy­jaśnianie Pisma Świętego. Niech też nikt nie komentuje Pisma Świętego wbrew jednomyślnej opinii ojców, nawet gdyby komentarze takie nigdy nie miały być publikowane. Ordynariusze ujawnią takie przypadki i na winnych nałożą kary ustanowione w prawie.

[3] [Sobór] chce też określić zasady obowiązujące drukarzy, którzy obec­nie działają dowolnie, to znaczy uważają, że wszystko im wolno i bez po­zwolenia przełożonych kościelnych drukują księgi Pisma Świętego oraz uwagi i wyjaśnienia niezależnie od ich autorstwa, czasem ukrywając, czasem poda­jąc fikcyjną nazwę drukarni, a nawet - co jeszcze poważniejsze - pomija­jąc imię autora. W dodatku, gdzie indziej wydane tego rodzaju książki od­ważaj ą się trzymać na sprzedaż. [4] Dlatego [sobór] stwierdza i postanawia, aby w przyszłości Pismo Święte, a zwłaszcza stare wydanie Wulgaty było jak najstaranniej drukowane. Nikomu nie wolno drukować ani polecać dru­ku żadnych publikacji o tematyce religijnej bez podania imienia autora. Nie wolno ich w przyszłości ani sprzedawać ani przechowywać u siebie, o ile nie zostaną zbadane i zatwierdzone przez ordynariusza, pod karą anate­my oraz grzywny nałożonej kanonem ostatniego Soboru Laterańskiego". [5] Gdyby zaś ktoś był zakonnikiem, wtedy oprócz tego sprawdzenia i za­twierdzenia powinien również otrzymać takie pozwolenie od swych przeło­żonych zakonnych, którzy sprawdzą publikację wedle zasad u nich obowią­zujących. [6] Natomiast ci, którzy będą takie publikacje przedstawiać innym lub je rozpowszechniać, bez wcześniejszego sprawdzenia i zatwierdzenia, będą podlegać tym samym karom co drukarze. Z kolei ich posiadacze lub czytelnicy, jeśli nie ujawnią ich autorów, sami zostaną za nich uznani. [7] Zatwierdzenie zaś tego rodzaju książek będzie udzielane na piśmie i w pełnym brzmieniu winno się znajdować na stronie tytułowej książki pisanej ręcznie lub wydrukowanej. Zarówno zatwierdzenie, jak i sprawdzenie prze­prowadza się bezpłatnie, aby uznać to, co godne zatwierdzenia i odrzucić to, co godne odrzucenia. [8] Następnie [sobór] chce powstrzymać zuchwałość prowadzącą do profanacji słów i zdań z Pisma Świętego w: żartach, bajkach, czczej gadani­nie, pochlebstwach, oszczerstwach, przesądach, bezbożnych i diabelskich przyśpiewkach, przepowiedniach i wróżbach, jak również w paszkwilach. Dla zniesienia tego rodzaju znieważania i pogardy poleca i nakazuje, aby w przy­szłości nikt nie ośmielał się używać słów Pisma Świętego w takich i podob­nych celach, wszyscy zaś zuchwalcy i gwałciciele Słowa Bożego, zostali ukarani przez biskupów zgodnie z prawem i wyrokiem sądu.

--------------------------

[1] Por. Decretum Gratiani C. XXIV, q. 3, cap. 27 (z: Hieronim, GaKom II, 4; PL 26, 417A) oraz cap. 39 §70 (z: Izydor z Sewilii, Etymologie VIII, 5; PL 82,305A) (997-998. 1006).
«Sensus contorquens» - zob. poniżej sesja 13,1, rozdz. 1: «sensum detorqueri».