Helleński

ks. Tomasz Horak

publikacja 12.12.2011 08:00

Od słowa Hellada - czyli Grecja. Geograficznie zasięg Hellady zmieniał się. Podboje Aleksandra Wielkiego rozszerzyły wpływy greckie daleko na Wschód. Imperium upadło, wpływ kultury greckiej pozostał.

Agrigento phault / CC 2.0 Agrigento
Greckie ruiny na południowym wybrzeżu Sycylii

Język ulegał wielu lokalnym naleciałościom, aż wytworzył się specyficzny dialekt zwany „koine” - w tym to języku napisane zostały księgi Nowego Testamentu. Mieszanka językowa szła w parze z wielokulturowym przemieszaniem. Najbardziej widoczne były wpływy greckie, bo obce w wielu miejscach. W efekcie „helleńskim” nazywano wpływy inne niż rodzime.

W Palestynie miało to dodatkowy wydźwięk. Obce było równocześnie pogańskim, należącym do całkiem innego świata religijnych wyobrażeń, praktyk, zwyczajów. Żydzi mieszkający na emigracji -a było ich wielu - z czasem stawali się dwujęzyczni. Długo przed narodzeniem Chrystusa w wielu żydowskich koloniach grecki dialekt koine był już bliższy Hebrajczykom niż ich język ojczysty.

Hellenizm wywarł też poważny wpływ na sposób myślenia Żydów żyjących w diasporze. To z kolej znalazło odbicie w formułowaniu myśli teologicznej. Pierwsze pokolenie chrześcijan musiało odnaleźć jedność ponad tą kulturowo-religijną dwoistością.

Otwórz: Dz 6,1; Ga 2,14 nn.