publikacja 03.10.2011 10:46
Herod spotkał się z bardzo różnymi ocenami. Spójrzmy na jego życie z różnych punktów widzenia. Z perspektywy ówczesnego środowiska żydowskiego ocena pozostawała niejednoznaczna.
Fragment książki "Herod Wielki i jego epoka", który zamieszczamy za zgodą Wydawnictwa TUM
Herod spotkał się z bardzo różnymi ocenami. Spójrzmy na jego życie z różnych punktów widzenia. Z perspektywy ówczesnego środowiska żydowskiego ocena pozostawała niejednoznaczna. Większość Żydów zaakceptowała go jako władcę pragmatycznego troszczącego się o potrzeby ludu. Trudno jednak było się im pogodzić z jego pochodzeniem arabsko-idumejskim. Kręgi nastawione bardziej nacjonalistycznie nie mogły mu wybaczyć współpracy z Rzymem. Trzeba jednak zauważyć, że dzięki jego umiejętności pozyskiwania sobie sympatii ludzi przetrwał w burzliwych czasach na tronie wyjątkowo długo. Potrafił nawiązać przyjazne relacje z Kasjuszem, później z Antoniuszem i Oktawianem. Dyplomatycznie wytrzymał wszystkie intrygi Kleopatry, która wyraźnie dążyła do aneksji jego królestwa. Ostatecznie posiadał tak wielkie królestwo jak Salomon. Herod był wielkim realistą politycznym, zdawał sobie sprawę, że pełna niepodległość nie jest możliwa wobec takiego wielkiego mocarstwa, jakim było Imperium Rzymskie. Narody wiele większe niż Żydzi musiały się wówczas podporządkować potędze Rzymu. Ten realizm polityczny był źródłem jego sukcesów, ale też przysporzył mu wielu przeciwników.
Gdy się uważniej przyjrzymy rządom Heroda, to możemy zauważyć, że w wielu koncepcjach politycznych wzorował się na wielkich władcach Izraela, jakimi byli Dawid i Salomon. Zarządzał podobnym królestwem jak Dawid i Salomon, i to nie tylko pod względem obszaru, ale tak samo różnorodnym etnicznie. Tak jak Dawid i Salomon musieli uwzględniać fakt, że nie wszyscy mieszkańcy kraju są wyznawcami Jahwe, tak musiał to akceptować Herod. Salomon budując Świątynię w Jerozolimie próbował jednoczyć wokół niej naród; podobnie Herod rozbudowując tę Świątynię, i to przede wszystkim o Dziedziniec Pogan. W ten sposób wysyłał sygnał, że wszystkie narody są do niej zaproszone, co zresztą było zgodne z zapowiedziami proroków. Herod pamiętał również o ludności obcego pochodzenia, rozbudowując ich miasta i budując im świątynie w większości związane z kultem imperialnym cesarstwa. Trzeba przyznać, że przez większość swoich rządów zachował tę delikatną równowagę między nacjonalizmem żydowskim a przywiązaniem ludności hellenistycznej do własnych tradycji.
Niewątpliwym sukcesem Heroda była jego właściwa polityka gospodarcza. Tak jak Salomon potrafił wykorzystać obecność potężnego sąsiada, jakim była Fenicja, do rozwoju swego kraju, tak Herod wykorzystał otwarcie szlaków w ramach wielkiej struktury gospodarczej, jaką było Imperium Rzymskie. Salomon wybudował lub rozbudował port w Esjon-Geber i otworzył się na handel w kierunku Morza Czerwonego[1]. Herod wybudował port w Cezarei i włączył swój kraj w strukturę gospodarczą basenu Morza Śródziemnego. Herod dobrze rozumiał rolę pieniądza w ówczesnym świecie, mimo że w większości polityka monetarna zależała od Rzymu. Wydaje się, że był zwolennikiem szybkiego obiegu pieniądza w gospodarce, a nie byłoby to możliwe bez rozwoju systemu bankowego. W system finansowania gospodarki została wciągnięta arystokracja. Mały szczegół z Ewangelii warty jest zauważenia. Jezus wszedł do Świątyni i powywracał stoły bankierów. Jest bardzo prawdopodobne, że także przy świątyniach pogańskich na terenie jego królestwa funkcjonowały podobne instytucje. W czasach jego rządów należy także umiejscowić dynamiczny rozwój instytucji Synagog, w których zawierano również transakcje finansowe. Synagogi spełniały jeszcze jedną poważną funkcję, zbierały fundusze na potrzeby biednych, niwelując poprzez działalność charytatywną napięcia społeczne. Herod nie należał do zwolenników gromadzenia kapitału, tak jak czyniło to wielu władców hellenistycznych, ale przyjmował zasadę bilansowania bieżących dochodów z wydatkami. Jego polityka obniżania podatków przyspieszała rozwój gospodarczy, a odpowiedzialność Imperium Rzymskiego za wartość monety gwarantowała stabilność pieniądza i nie napędzała inflacji. Ożywienie gospodarcze niwelowało bezrobocie i przysparzało nowych dochodów z poszerzonej grupy podatników.
Sukces gospodarczy i finansowy Herod po części zawdzięczał uruchomieniu olbrzymiego potencjału intelektualnego tkwiącego w narodzie, którym przyszło mu rządzić. W czym tkwił ten wielki potencjał gospodarczy narodu żydowskiego? Odpowiedź znajduje się w Biblii. Naród żydowski, przyjmując zasadę opierania swoich dochodów nie na pracy niewolniczej, ale na własnym trudzie, wytworzył etos pracy. Niemalże całe Imperium Rzymskie korzystało głównie z pracy niewolników, co z pewnością w pewnym momencie historii stworzyło bariery dla bardziej dynamicznego rozwoju.
------------------------
[1] Por. M. Grant, Dzieje dawnego Izraela, Warszawa 1991, 108
Na jeszcze jeden szczegół warto zwrócić uwagę, to jest powszechny obowiązek szkolny chłopców od 5 roku życia. Wprowadził ten obowiązek arcykapłan Szymon ben Seta, a jeden z jego następców, arcykapłan Jehoszua ben Gamala, wprowadził obowiązek wyznaczenia nauczyciela w każdym mieście i gminie wiejskiej[2]. Wiemy, że w czasach nas interesujących szkolnictwo posiadało w programie, oprócz hebrajskiego, naukę greki, co z pewnością ułatwiało Żydom kontakty handlowe. Cechą charakterystyczną tego nauczania w stosunku do greckiego gimnazjonu było położenie akcentu na wychowanie według zasad Prawa i zdobycie wiedzy potrzebnej w życiu. Oczywiście w greckim systemie nauczania analogiczne elementy były również obecne, ale większe znaczenie przywiązywano do wychowania fizycznego. Herod Wielki potrafił wykorzystać tkwiący w narodzie potencjał i umożliwił jeszcze pełniejszy jego rozwój. Jakość wykończenia prac budowlanych, które pozostały do naszych czasów z jego epoki, świadczy o doskonałej kadrze rzemieślniczej, którą dysponował. W jego królestwie szybko przyswojono sobie zdobycze techniczne stosowane w Imperium Rzymskim, co najbardziej było widoczne w inżynierii wodnej. Herod zatem musiał korzystać z kadry inżynieryjnej obcego pochodzenia, która z pewnością przygotowała zastępy rodzimych rzemieślników.
Niewątpliwe sukcesy gospodarcze przyćmiewały trudności polityczne, które tkwiły w napięciach dynastycznych. Przejęcie władzy od dynastii hasmonejskiej przysporzyło Herodowi kłopotów i wywołało wiele intryg dworskich, które z reguły kończyły się śmiercią przeciwników politycznych. Trudno jednak sobie wyobrazić, żeby Hasmoneusze oddali władzę bez walki, tym bardziej że ich dynastia przechowywała pamięć powstańczych sukcesów przeciwko Seleucydom. Sytuacja jednak nie mogła się powtórzyć, Seleucydzi byli wówczas słabnącą dynastią, a Rzym był teraz u szczytu swej potęgi. Nadzieja, że prędzej czy później usuną Heroda, doprowadziła ich ród do zguby. Nie jest to usprawiedliwienie zbrodni Heroda, ale trochę na dwór królewski należy patrzeć jak na pole walki, na którym pozostaje silniejszy. Hasmoneusze, chociaż byli dynastią żydowską, to jednak ich styl rządzenia był głęboko osadzony w epoce hellenistycznej. Potomkom tej dynastii, zresztą jak i pozostałym dynastiom hellenistycznym, trudno było sobie uświadomić, że już się skończyła pewna epoka. Nie chciała się pogodzić z utratą wpływów Kleopatra w Egipcie. Podobnie w Judei na utratę wpływów nie godziła się Aleksandra, starając się przygotować do przejęcia władzy syna Arystobula (III) lub wnuków Aleksandra i Arystobula (IV). Nie przypadkiem między Kleopatrą i domem hasmonejskim w Jerozolimie istniała pewna nić porozumienia[3]. Obydwie dynastie widziały epizodycznie rolę Rzymu na terenie Bliskiego Wschodu. Jeśli Kleopatra marzyła o stworzeniu nowej dynastii, w której miał do spełnienia swoją rolę Cezar, czy później Antoniusz, to zawsze interes dynastii ptolemejskiej był nadrzędny w stosunku do rzymskiego. To nie Rzym miał być stolicą przyszłego imperium, ale Aleksandria. Trudna do przyjęcia świadomość starych dynastii, że ich rola sprowadza się teraz do służebnej funkcji wobec Rzymu, doprowadziła do tragicznego końca zarówno Kleopatrę, jak i Aleksandrę wraz z jej potomkami. Tragizm żydowski był jeszcze większy od wydarzeń w Egipcie, ponieważ w Judei szerokie warstwy społeczne uwierzyły w możliwość niezależności od Rzymu, co zakończyło się dramatycznym powstaniem.
Problemem Heroda były również jego liczne żony, w sumie było ich dziesięć. Nie była to nowość w historii Izraela, Salomon również miał wiele żon. W takim jednak przypadku najczęściej rodzi się problem z przekazaniem władzy następcy tronu. Salomon chyba niezbyt trafnie przekazał sukcesję Roboamowi[4]. Herod został uwikłany w intrygi dworskie walczących matek i ich dzieci o wpływy, które pozwalałyby w przyszłości przejąć władzę. Niestety Herod znalazł się w tej trudnej sytuacji, w której bywa wielu ojców, widzących, że nie ma nikogo, komu by można przekazać dziedzictwo. Wydaje się, że synowie Mariamme Aleksander i Arystobul raczej nie gwarantowali na przyszłość zgodnych rządów. Najstarszy syn Antypater, wyobcowany i prawdopodobnie z kompleksami, zapowiadał się jako okrutny władca. Synowie z Samarytanki Maltake, Herod Archelaos i Herod Antypas, nie dorównali w rządach ojcu. Herod Archelaos rozpoczął swoje rządy od pogromu Żydów w Święto Paschy w 4 r. przed Chr. Zginęło wówczas około 3 tys. Żydów[5]. Najbardziej pochlebne opinie zbiera Herod Filip (II), syn Kleopatry z Jerozolimy, zarządzający w dużej mierze arabską częścią królestwa Heroda. Nie wiemy jednak, czy sprawdziłby się w identyczny sposób zarządzając całością królestwa Heroda.
------------------------
[2] Por. P. Dreyfus, Święty Paweł, Częstochowa 2003, 25.
[3] Wspomnieć należy o korespondencji Aleksandry do Kleopatry w latach 36-35 przed Chr. Zob. J. Flawiusz, Dawne dzieje Izraela, XV, 21-30.62-63.
[4] Por. J. Bright, Historia Izraela, Warszawa 1994, 236.
[5] J. Flawiusz, Wojna żydowska, 11,13.30.89; Dawne dzieje Izraela, XVI, 237.313. Por. E. Paltiel, War in Judaea: After Herods Death, Revue Belge de Philologie et d'Histoire, 59 (1981), 126n.
Nie jesteśmy w stanie powiedzieć, na ile dramat Heroda z przekazaniem władzy jest wynikiem braku odpowiedniego kandydata, a na ile popełnionych błędów wychowawczych. Wydaje się, że Herod zbyt mało czasu poświęcił swoim synom. Nie związał ich uczuciami miłości do ojca. Zbyt późno próbował ich zaangażować w życie publiczne. Wychowanie pałacowe, w którym intrygi kobiet były na porządku dziennym, przyczyniło się do ukształtowania takich kandydatów na tron, którzy wrogów szukali w pałacu, a nie spoglądali na bezpieczeństwo królestwa. Umiejętności zdobyte w Rzymie mogłyby się przydać na szerszej arenie działań, o czym marzył Herod, co jednak synom mało się przydało.
Słabość rządów następców sprawiała, że szybko zapominano złe strony rządów Heroda Wielkiego, a wspominano jego osiągnięcia. Docenili to jego synowie, którzy chętnie używali imienia Herod, którym poprzedzali własne imiona. Swoje monety sygnowali jako etnarcha Herod i tetrarcha Herod. Stronnictwo arystokratyczne herodian ukształtowane za czasów Heroda Wielkiego nadal współdziałało z synami, a pod rządami Heroda Antypasa jeszcze bardziej się rozwinęło[6]. Kto wie, czy losy Judei nie potoczyłyby się inaczej, gdyby zrealizowany został przedostatni testament, w którym Herod Antypas był przewidziany na głównego spadkobiercę. Ten przebiegły władca może dłużej utrzymałby się na tronie w Jerozolimie niż jego brat, który już w 6 r. po Chr. został zesłany do Vienne. Bezpośrednie rządy Rzymian w Judei w zdecydowany sposób należy ocenić negatywnie. Dobór kadry administracyjnej z niższego stanu ekwitów wpłynął na obniżenie poziomu sprawowanej władzy. Częste zmiany prokuratorów, a co za tym idzie, brak stabilności władzy i działań zmierzających do rozwiązywania nabrzmiałych problemów, sprawił, że siły ekstremalne zyskiwały na popularności. W tle tych wszystkich działań pozostaje polityka finansowa Rzymu nastawiona na eksploatację zależnych terytoriów. Tutaj należy szukać głównej przyczyny późniejszych niepokojów. Siły ekstremalne nie byłyby tak mocne, gdyby szerokie warstwy społeczne w Judei miały zapewniony właściwy rozwój materialny. Już synowie pod względem zarządzania finansami nie dorównywali ojcu, a władza rzymska nie była zainteresowana rozwojem Judei, a tym bardziej Jerozolimy. Popieranie ludności obcego hellenistycznego pochodzenia mogło jeszcze bardziej wpływać na rozwój ruchów nacjonalistycznych. Tak jak nie udało się zhellenizować Seleucydom Żydów, tak również nie udało się Rzymianom wprowadzić własnej kultury na teren Judei. Pewną nadzieję na krótką chwilę dał zdolny wnuk Heroda i Mariamme, Herod Agryppa I. Niestety jego rządy były zbyt krótkie (41-44 po Chr.)[7]. Nie dorównywał również dziadkowi w umiejętnościach finansowych, tak bardzo potrzebnych Judei. Kraj zmierzał do nieuchronnego buntu przeciwko Rzymowi. Incydent w Cezarei Nadmorskiej zakończony konfliktem między ludnością hellenistyczną a żydowską stał się iskrą zapalającą powstanie żydowskie[8]. W 66 r. po Chr. powstanie bardzo szybko rozlało się po terytoriach zamieszkałych przez Żydów. Brak zdecydowanej reakcji po stronie rzymskiej wynikał w dużej mierze z faktu rządów w Imperium Rzymskim „infantylnego" cesarza Nerona (54-68). Na tłumieniu powstania żydowskiego karierę polityczną zrobił Wespazjan, który w międzyczasie został cesarzem. Jego syn odpowiedzialny za zdobycie i zburzenie Jerozolimy wraz z świątynią w 70 r. po Chr. doczekał się również tytułu cesarskiego w 79 r. po Chr.
------------------------
[6] Filon z Aleksandrii w czasach prefektury Poncjusza Piłata wspomina o czterech synach Heroda Wielkiego oraz o innych członkach dynastii, którzy cieszyli się dużym prestiżem dorównując rangą królom. Por. Filon z Aleksandrii, Legatio ad Gaium, 300.
[7] Z punktu widzenia chrześcijan, władca ten postrzegany jest negatywnie, ponieważ zezwolił na prześladowanie wyznawców Chrystusa.
[8] Napięcie między ludnością żydowską a grecką narastało w Cezarei przez dłuższy czas, a bierna postawa prokuratora Florusa doprowadziła do rozwoju konfliktu. Próba sięgnięcia do skarbca świątyni przez Florusa stała się przyczyną buntu, który rozwinął się w powstanie. J. Flawiusz, Wojna żydowska, II, XIV, 277-296.
SPIS TREŚCI
I. Tło religijno-polityczne
II. Imperium rzymskie i jego wschodnia ekspansja
III. Herod Wielki - walka o władzę i jej utrzymanie
IV. Herod Wielki - budowniczy
V. Herod a diaspora
VI. Herod a mesjanistyczne nadzieje
VII. Ocena rządów Heroda
Zakończenie
Aneks
Bibliografia