23.02.2010

Szukałem argumentów, szukałem pięknych słów, czasem nawet próbowałem z Bogiem pohandlować. Dziś czytam: wielość słów niewiele znaczy.

Tyle już razy próbowałem przekonać Boga, by przychylił się do moich próśb. Szukałem argumentów, szukałem pięknych słów, czasem nawet próbowałem z Bogiem pohandlować. Dziś czytam: wielość słów niewiele znaczy. Wystarczy, jeśli powiesz Bogu to, co najważniejsze.

A co potem? „Ojcze nasz” to taka modlitwa, która streszcza wszystko co istotne. Potem już można trwać przed Bogiem w ciszy. Może czasem jeszcze szepnąć, że naprawdę mi bardzo, ale to bardzo zależy. Ale przede wszystkim trwać. I wierzyć, że cokolwiek się stanie, On o mnie nie zapomni.

Pytania do rachunku sumienia

Modlitwa to spotkanie z Bogiem

  • Jak często się modlę?
  • Czy próbuję podczas modlitwy słuchać Boga?
  • Czy przebaczam, jak i mnie przebaczono?

Modlitwa

Ojcze nasz, któryś jest w niebie: święć się imię Twoje, przyjdź królestwo Twoje, bądź wola Twoja jako w niebie, tak i na ziemi. Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj; i odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom; i nie dopuść, abyśmy ulegli pokusie, ale nas zbaw ode złego.

Mądrość krzyża

Dobrze pojąłeś, czym jest posłuszeństwo, skoro napisałeś mi:” Być zawsze posłusznym, to jakby być męczennikiem bez umierania!”

Josemaria Escriva