28.05.2010

Szliśmy przodem. Reszta towarzystwa została lekko z tyłu. Po całym dniu wędrówki i zbierania jagód wszyscy mieli już chyba trochę dosyć. Ale nie ona. Właśnie miała okazję żeby zapytać...

Szliśmy przodem. Reszta towarzystwa została lekko z tyłu. Po całym dniu wędrówki i zbierania jagód wszyscy mieli już chyba trochę dosyć. Ale nie ona. Właśnie miała okazję żeby zapytać: kim ja właściwie powinnam zostać? Co w życiu robić? Dramatyczne pytanie czternastolatki.

Dobrze je rozumiem. Bo często widziałem jak wmawiano młodym ludziom, że powinni dążyć do tego, co daje prestiż i pieniądze. Odpowiedziałem jej zupełnie inaczej. Idź za tym, co Cię pociąga. Idź za tym dobrem, które Cię pociąga. Wtedy będziesz szczęśliwa.

„Służcie sobie nawzajem tym darem, jaki każdy otrzymał” – pisze święty Piotr do chrześcijan pierwszego wieku. Czyli rób dla dobra bliźnich to, co potrafisz najlepiej. Nie zawsze będą to rzeczy wielkie. Ale i małe, robione z miłością, wystarczą. Wszak miłość zakrywa wiele grzechów…

Panie, spraw, bym był dobrym człowiekiem…