22.10.2010

Mamy słowa Jezusa. Spisane i nie. Mamy słowa apostołów, ojców Kościoła, wielu świętych… Czemu więc nadal sami z siebie nie rozróżniamy co jest słuszne?

Macie Mojżesza. Macie proroków. Macie nauczycieli, znacie Pisma. Macie w końcu sumienie – to źródło Bożej mądrości, które jest złożone w waszych sercach. Czemu sami z siebie nie rozróżniacie tego, co jest słuszne?

Mamy o wiele więcej. Mamy słowa Jezusa. Spisane i nie. Mamy słowa apostołów, Ojców Kościoła, wielu świętych… Czemu więc nadal sami z siebie nie rozróżniamy co jest słuszne? Czemu nadal trzeba nam przypominać, abyśmy postępowali w sposób godny powołania, z całą pokorą i cichością, z cierpliwością znosząc siebie nawzajem w miłości?

Czemu ciągle trzeba mi powtarzać, że jeden jest Bóg i Ojciec wszystkich, który jest i działa ponad wszystkimi, przez wszystkich i we wszystkich?

Obłudniku – mówi Jezus. Naprawdę nie rozpoznajesz? Czy nie chcesz rozpoznać?