06.11.2010

Umiem obfitować. Ale czy cierpieć głód?

Wielu zapisywało się do partii licząc, że pomoże im to lepiej zadbać o rodzinę. Wszak przynależność do partii dawała łatwiejszy dostęp do dóbr materialnych. Trudno było widząc taką szansę, mimo wszystko odmówić.

„Umiem cierpieć biedę, umiem i obfitować. Do wszystkich w ogóle warunków jestem zaprawiony: i być sytym, i głód cierpieć, obfitować i doznawać niedostatku. Wszystko mogę w Tym, który mnie umacnia”.

W czasach komunizmu wielu zapisywało się do partii licząc, że pomoże im to lepiej zadbać o rodzinę. Wszak przynależność do partii dawała nie tylko możliwość kariery, ale i łatwiejszy dostęp do dóbr materialnych. Trudno było widząc taką szansę, mimo wszystko odmówić.

A gdybym to ja dla Ewangelii miał cierpieć głód i doznawać niedostatku? Nie, dziś nikt mnie nie prześladuje. Ale czy w mniej gardłowych sprawach zbyt często nie ulegam presji panujących dziś zwyczajów? Ot, praca w niedzielę, zakupy (bo koniecznie trzeba) i tego rodzaju niby drobiazgi…