06.01.2011

Ukradli portfel Jezusowi

Jaki najcenniejszy skarb jestem w stanie złożyć przed Jego obliczem? Czy tylko mały pokłon w kościele? Krótką, szybką poranną modlitwę?

A co ja mogę oddać Jezusowi?

Jaki najcenniejszy skarb jestem w stanie złożyć przed Jego obliczem? Czy tylko mały pokłon w kościele? Krótką, szybką poranną modlitwę? A może ten czyn miłości do drugiego, podszyty jednak interesownością? Ale co pragnę mu oddać? Całą siebie? Moje zdrowie? Moją przyszłość? Moje zranienia? Moje wzburzenia?

Ktoś kiedyś powiedział, że gdy doświadczył kradzieży portfela, wzniósł oczy ku niebu i rzekł: „No i widzisz – ukradli Ci portfel Jezu, przecież należał do Ciebie”.

Czy potrafię oddać mu wszystko? Jeśli tak, dlaczego tak kurczowo trzymam się jednak swoich planów? Weź Panie wszystko kim jestem i co posiadam. Tylko tak stanę się Twoim dzieckiem.