10.05.2011

Otworzyć się, by coś zmienić

Tylko szczere otwarcie się na dar Eucharystii pozwoli coś w moim życiu zmienić. Pomoże ponieść największą ofiarę, poświęcić swoje życie, zrezygnować z pychy i egoizmu

„Albowiem chlebem Bożym jest Ten, który z nieba zstępuje i życie daje światu” J 6,33

Eucharystia, to jedna z trudniejszych modlitw, a zarazem najpiękniejszych. Bo tylko w niej można dotknąć Boga, połączyć się z Nim i być najbliżej Niego, jak tylko tu na ziemi jest to możliwe. Niestety, nie dla wszystkich Msza św. jest źródłem miłości i pokoju. Dla jednych, zwłaszcza często w niej uczestniczących, może stać się nazbyt powszechna. Do tego stopnia, że nie zauważają już tego, co się w niej dokonuje. Dla innych, nie dających sobie szansy głębszego jej poznania, nudna, zbyt długa i zupełnie niezrozumiała. A dla mnie? Dlaczego w niej uczestniczę i jakie owoce przynosi ona w moim życiu? Czy po zjednoczeniu się w Komunii z Jezusem staję się lepszym człowiekiem? Czy moje życie jest piękniejsze, bardziej wartościowe, pełne ufności, skoro obecny jest we mnie Bóg?

Tylko szczere otwarcie się na dar Eucharystii pozwoli coś w moim życiu zmienić. Pomoże ponieść największa ofiarę, poświęcić swoje życie, zrezygnować z pychy i egoizmu, może nawet, jak św. Szczepan oddać swoje życie za Jezusa. Tylko pełne korzystanie z Ofiary Jezusa prowadzi do świętości. Tylko świadome jej przeżywanie zmieni moje życie na lepsze.