14.12.2011

Czy Ty jesteś Mesjaszem?

Nie rozumiem Cię, Boże. Nie rozumiem śmierci. Nie rozumiem cierpienia. Niedaleko mi do pytania Jana. Czy Twoja droga jest słuszna? Czy naprawdę trzeba umierać, by żyć?

Niewidomi wzrok odzyskują, chromi chodzą, trędowaci doznają oczyszczenia i głusi słyszą; umarli zmartwychwstają, ubogim głosi się Ewangelię. Czemu jeszcze pytasz? – usłyszał Jan. - Spodziewałeś się innego Mesjasza? Innego Króla? Innego  Zbawcy? Jesteś zaskoczony? Zawiedziony?

Ja jestem Pan, i nie ma innego.  Ja tworzę światło i stwarzam ciemności. Ja, Pan, czynię to wszystko. Czyż powie glina temu, co ją kształtuje: „Co robisz?” – pyta Izajasz. Wcale nie retorycznie…

Nie rozumiem Cię, Boże. Nie rozumiem śmierci. Nie rozumiem cierpienia.  Niedaleko mi do pytania Jana: czy Ty jesteś Tym, którego nam obiecano? Tym, którego zapowiadano przed wiekami?  Czy Twoja droga jest słuszna? Czy naprawdę trzeba umierać, by żyć?

Przysięgam na Siebie samego,  z moich ust wychodzi sprawiedliwość,  słowo nieodwołalne.  Tak, przede Mną się zegnie wszelkie kolano,  wszelki język na Mnie przysięgać będzie, mówiąc: «Jedynie u Pana jest sprawiedliwość i moc»!  - mówi sam Bóg. - Rozpatrzcie dowody, naradźcie się. Czyż nie ja jestem Pan?

Bóg-Stwórca, Bóg Jedyny, Pan Zastępów pozwala się pytać. Tłumaczy: rozważ. Pomyśl. Przecież nie kazałem Wam szukać mnie bezskutecznie! Ja sam pozwalam się znaleźć. Ja sam przychodzę…

Komu zaufasz? Błogosławiony ten, kto we mnie nie zwątpi

Pytania do rachunku sumienia:

  1. Nie powiedziałem potomstwu Jakuba: Szukajcie Mnie bezskutecznie. Czy szukam Boga? Czy wierzę, że mogę Go odnaleźć?
  2. Czy Ty jesteś Tym, który ma przyjść, czy innego mamy oczekiwać? Bóg pozwala się pytać. Czy z tego Jego daru korzystam, gdy nadchodzą ciemności?
  3. Błogosławiony jest ten, kto we Mnie nie zwątpi. Komu zaufałem?

Budzik adwentowy:

Kościół rozumie, że ewangelizacja jest tym samym, co zanoszenie Dobrej Nowiny do wszelkich kręgów rodzaju ludzkiego, aby przenikając je swą mocą od wewnątrz, tworzyła z nich nową ludzkość: „Oto czynię wszystko nowe”. Wszakże nie powstanie nowa ludzkość, jeśli wpierw nie powstaną nowi ludzie, odnowieni przez chrzest, i przez życie według Ewangelii. Celem ewangelizacji jest więc owa wewnętrzna przemiana. W razie potrzeby wyjaśnienia tego krótko, można słusznie i prawdziwie powiedzieć, że Kościół wtenczas ewangelizuje, kiedy boską mocą tej Nowiny, jaką głosi, stara się przemienić sumienie poszczególnych ludzi i wszystkich razem, potem także ich działalność, a wreszcie ich życie i całe środowisko, w jakim się obracają (ADHORTACJA APOSTOLSKA EVANGELII NUNTIANDI O EWANGELIZACJI W ŚWIECIE WSPÓŁCZESNYM 18 ).