16.06.2012

Serce Maryi

Pan nie ma nic przeciwko pytaniom i niepokojom człowieka – na każde udziela odpowiedzi. Faktem jest, że często tych odpowiedzi nie rozumiem...

Maryja uczy mnie zawierzenia. Całe Jej życie pokazuje, jak Pan cierpliwie wprowadza człowieka coraz głębiej w przestrzeń swojej miłości i miłosierdzia po to, by człowiek – jak On – kochał i był miłosierny.

Maryja zaufała Bogu i zaprasza mnie, bym też każdego dnia ufała, zwłaszcza wtedy, gdy nie pojmuję, nie rozumiem tego, co mnie spotyka, gdy rodzi się ludzki bunt i sprzeciw.

Pan nie ma nic przeciwko pytaniom i niepokojom człowieka – na każde udziela odpowiedzi. Faktem jest, że często tych odpowiedzi nie rozumiem, jak Maryja i Józef. Niektóre pojmuję dopiero po upływie dłuższego czasu.

Maryja pokazuje mi dzisiaj, co powinnam zrobić w takiej sytuacji: cierpliwie trwać przy Bogu, pomimo wszystko, i po prostu czekać na łaskę zrozumienia wielkich tajemnic, które dokonują się przecież i w moim życiu.

Czytania mszalne rozważa Elżbieta Krzewińska