01.07.2012

Lokomotywa

Tak to to, tak to to – toczymy się jak pociąg z wiersza Tuwima.

Nasze życie biegnie sobie jakimś tam rytmem, dzieją się rzeczy mniejsze i większe, w nas i obok nas, trzeba chodzić do pracy, wyjechać na urlop, sprzątać i prać. Nawet nasze modlitwy i przyjmowane sakramenty są wpisane w ten zwyczajny rytm – w nużące poniedziałki, leniwe niedziele, pracowite czwartki... Tak to to, tak to to – toczymy się jak pociąg z wiersza Tuwima.

A słowo Boże wychodzi nam naprzeciw. Mówi, że jakiemuś ojcu ocalono córkę. Że ktoś ma przyjść z pomocą czyimś potrzebom, że tłum się cisnął, że jakaś kobieta wyzdrowiała... Docierają do nas te głosy, echa zdarzeń.  Dotyczą nas? Nie dotyczą?

Tak to to, tak to to... Nasze życie przecież toczy się dalej. Biegnie własnym rytmem.

 

Czytania mszalne rozważa Katarzyna Solecka