22.08.2012

Królowa Służebnica

Kiedy Bóg dopuszcza sukcesów w moim życiu zachowuję się jak królowa żądna zachwytu nad swoją osobą. Wciąż za mało we mnie prostoty, uniżenia, i wdzięczności wobec Boga za każde osiągnięcie

Wielkie będzie Jego panowanie w pokoju bez granic na tronie Dawida i nad Jego królestwem Iz 9,6

Tyle razy już słyszałam słowa, które przypadają w dzisiejsze Wspomnienie Maryi Królowej. To sprawia, że w swej zarozumiałości przestaję słyszeć, co do mnie mówi Bóg, bo wiem już, co będzie dalej. Wiem, co zapowie prorok Izajasz i co za chwilę odpowie Maryja posłanemu do Niej Aniołowi.

Dlaczego Kościół dziś po raz kolejny przypomina scenę Zwiastowania? Czy jeszcze coś nowego można w niej usłyszeć? Nawet jeśli są to te same słowa, to w danej chwili mojego życia mogą mi wskazać coś nowego, przypomnieć, o czym zapominam. Dziś Maryja Królowa zwraca moją uwagę na pokorę, której wciąż za mało we mnie. Dostępując łaski bycia Matką Boga, nie popada w zarozumiałość i pychę. Odpowiada Bogu jak sługa swemu panu.

Kiedy Bóg dopuszcza sukcesów w moim życiu zachowuję się jak królowa żądna zachwytu nad swoją osobą. Maryja pozostała Służebnicą. We mnie zaś zbyt mało prostoty, uniżenia i wdzięczności wobec Boga za każde osiągnięcie. Tak szybko przywłaszczam sobie sukces, jako wyłączną swoją zasługę. A kiedy dzieje się coś nie po mojej myśli, pojawia się smutek, rozżalenie, pretensje do Pana Boga. Wtedy tak trudno powiedzieć mi za Maryją ‘bądź wola Twoja’.

 

Czytania mszalne rozważa Aleksandra Kozak

 

dieguito65 Agni Parthene (Complete) - Simonopetra Monastery