Ja na przykład, jak to się mówi, nie mam głosu i wyobrażam sobie powszechną konsternację, gdybym tak miała dziś zaśpiewać przed salą pełną ludzi.
Zgodnie z dzisiejszymi czytaniami – kiedyś zaśpiewamy Bogu psalm wobec aniołów. To także część naszej tożsamości, prawdy o nas – ten ciąg dalszy, kiedy w niebie staniemy w obecności Boga i chórów anielskich.
Ja na przykład, jak to się mówi, nie mam głosu i wyobrażam sobie powszechną konsternację, gdybym tak miała dziś zaśpiewać przed salą pełną ludzi. Zupełne nieporozumienie! A w niebie – mój głos się liczy. Nasz głos się liczy. Nawet jeżeli wielu lepszych było, świętszych – dla Boga liczy się nasza piosenka.
Czytania mszalne rozważa Katarzyna Solecka