30.07.2013

Namiot spotkania

Dzięki spotkaniom z Nim pogłębia się nasza relacja, a ja mogę jeszcze wyraźniej dostrzegać w świecie ziarna dobra, piękna i prawdy.

„Mojżesz wziął namiot i rozbił go za obozem, i nazwał go Namiotem Spotkania” (Wj 33,7).

On i ja – spotkanie dwóch osób. On – Nauczyciel modlitwy i ja – Jego obraz i podobieństwo. Mam świadomość, że dzięki spotkaniom z Nim pogłębia się nasza relacja, a ja mogę jeszcze wyraźniej dostrzegać w świecie ziarna dobra, piękna i prawdy.

„Bóg miłosierny i litościwy, cierpliwy, bogaty w łaskę i wierność” pozwala mi spotykać się ze sobą każdego dnia. Bez zbędnych ceregieli, zbyt długiej kolejki czy odległego terminu przyjęcia. Dobrze, bym ze zgiełku i gwaru obozu, letniego kempingu, biwaku czy pola namiotowego wychodził do mojego „namiotu spotkania”, by sam na sam, a atmosferze zaufania i przyjaźni, omówić z Panem moje sprawy, relacje, poddać Mu moje myśli, uczucia i słabości.

Czytania mszalne rozważa ks. Leszek Smoliński

 

MojaRodzinaZespol Moja Rodzina - Modlitwa