22.11.2013

Dom Boga

Nie wystarczy wyrzucić zła. Trzeba jeszcze, by Dom Boga napełnił się na nowo Jego głosem. Głosem miłości do człowieka.

Jezus wszedł do świątyni i zaczął wyrzucać sprzedających w niej. Mówił do nich: „Napisane jest: «Mój dom będzie domem modlitwy», a wy uczyniliście z niego jaskinię zbójców”.

Dom Boga. Miejsce spotkania z Nim. Miejsce przyjazne człowiekowi. Miejsce bezpieczne. Miejsce, w którym nikt nie powinien doznać najmniejszej nawet krzywdy. Jest dramatem, jeśli właśnie tam dzieje się krzywda, bo dotyka relacji z Tym, który jest gospodarzem.

Ale nie wystarczy wygnać kupców ze świątyni. Nie wystarczy wyrzucić zła. Trzeba jeszcze, by Dom Boga napełnił się na nowo Jego głosem. Głosem miłości do człowieka.

Dlatego nauczał tam codziennie. By mogli usłyszeć prawdziwy głos Boga. By mogli zanieść Jego słowa na zewnątrz. Do tych, którzy odeszli, zranieni lub zgorszeni.

Nie zanieśli. Wręcz przeciwnie, planowali Go zgładzić. Chcieli przywrócić stary, sprawdzony w praktyce głos zbójców?