14.12.2013

Nadchodzi

Czekamy na odpowiedni czas, na właściwe warunki, by coś w swoim życiu zmienić. Może i na jakąś szczególną interwencję i wydarzenie. Odkładamy to, co istotne, bo ciągle mamy ważniejsze sprawy

Lecz powiadam wam: Eliasz już przyszedł, a nie poznali go i postąpili z nim tak, jak chcieli. Tak i Syn Człowieczy będzie od nich cierpiał. Mt 17,12

Żydzi nie rozpoznali wypełniających się na ich oczach proroctw. Nie zauważyli, bądź nie chcieli zauważyć, że czas się wypełnia. Było im to niewygodne? A może obawiali się, że trzeba byłoby zmienić swoje dotychczasowe życie? Zrezygnować ze swoich przyzwyczajeń, z wygodnej egzystencji. Czy przypadkiem w ten sam sposób nie marnuję danego mi czasu adwentu? Czy i ja nie przyczyniam się, by Syn Człowieczy cierpiał?

Czekamy na odpowiedni czas, na właściwe warunki, by coś w swoim życiu zmienić. Może i na jakąś szczególną interwencję i wydarzenie. Odkładamy to, co istotne, bo ciągle mamy ważniejsze sprawy. Może nie widzimy znaków dawanych nam przez Boga, bo właśnie popadliśmy w wir świątecznych przygotowań, do których zachęcają nas witryny sklepowe i telewizyjne reklamy. Spędzamy czas pomiędzy półkami supermarketów i na porządkowaniu mieszkania. To ważne, by zewnętrznymi przygotowaniami wspomóc przeżywanie świąt. Czy jednak nie przegapimy w ten sposób czegoś, co najistotniejsze i najważniejsze? Czy w tym wszystkim już nie zagubiliśmy Jezusa, który przychodzi, by przemienić nasze serca? Oby nie był to kolejny adwent, w którym Go nie zauważę.

 

Św. Jan od Krzyża: Z radości słuchania rzeczy niepożytecznych powstaje zamieszanie wyobraźni, gadulstwo, zazdrość, nieuzasadnione sądy, próżne myśli i wiele tym podobnych bardzo szkodliwych następstw (Droga III, 25, 3).

 

Rachunek sumienia:

Czy w czasie adwentu znajduję czas dla Boga? Jak przeżywam to adwentowe czuwanie, czy razem z Nim?

 

Czytania mszalne rozważa Aleksandra Kozak

 

Łukasz Matusiak Michael W. Smith - Amazing Grace (Cudowna Łaska), napisy PL