15.12.2013

Radość widzących

Niech się raduje! Radość z nakazu? Radość pośród trosk i kłopotów? Radość na tym łez padole? Gdy wokół tyle cierpienia, biedy, przemocy...

Niech się raduje! Radość z nakazu? Radość pośród trosk i kłopotów? Radość na tym łez padole? Gdy wokół tyle cierpienia, biedy, przemocy, klęsk żywiołowych. Łatwo powiedzieć Temu, który nie podlega cierpieniu, jest Miłością, trwa wiecznie, niczego nie potrzebuje. Chociaż… Ten nakaz radości uderza w najgłębsze pragnienia i tęsknoty ludzkiej duszy. W nasze marzenia o szczęściu, kojarzonym nieodłącznie z radością. Tyle jesteśmy gotowi zrobić, by tę radość posiąść. Najczęściej z odwrotnym skutkiem.

O radości – co może i powinno zastanowić – Pismo święte, zwłaszcza dzisiejsze słowo, mówi w kontekście odzyskania wzroku i słuchu. „Wtedy przejrzą oczy niewidomych i uszy głuchych się otworzą.” „Idźcie i oznajmijcie Janowi to, co słyszycie i na co patrzycie: niewidomi wzrok odzyskują, chromi chodzą, trędowaci doznają oczyszczenia, głusi słyszą, umarli zmartwychwstają, ubogim głosi się Ewangelię.”

Smutek tych, którzy nie widzą i nie słyszą? Radość widzących i słyszących? Czym jest ostatnia? „Co słyszycie i na co patrzycie.”  Na co patrzysz i czego słuchasz? I dlaczego ciągle pozwalasz się oszukiwać?

 

Bł. Jan Paweł II: „Rozpoznając w sobie nowych mężczyzn i kobiety, odrodzonych dzięki łasce chrztu, rozmawiajcie z Jezusem poprzez modlitwę i słuchanie słowa; doświadczajcie radości pojednania w sakramencie pokuty; przyjmujcie Go i służcie Mu w braciach. Odkryjecie prawdę o sobie samych, wewnętrzną jedność, i znajdziecie owe Ty, które uwalnia od strapień, obsesji i odbierającego spokój, nieokiełznanego subiektywizmu.”

Rachunek sumienia: Jak długo będę brnąć w to wszystko, co odbiera radość? Co jest zbędne w moim adwentowym bagażu? Jestem „toksyczny”? – może potrzebna modlitwa o uzdrowienie?

Czytania mszalne rozważa ks. Włodzimierz Lewandowski