09.10.2014

Dobre dary

Bóg nie daje człowiekowi ochłapów. Daje to, co najlepsze. Czasem – po naszemu – w kiepskim opakowaniu.

Pamiętam. Imieniny po wypadku. Pierwsze dni rehabilitacji. Z życzeniami przyszła siostra matki. Żeby już nigdy więcej nie spotkało cię takie nieszczęście. Choć szczerze mówiła patrzyłem na nią niezbyt rozumiejąc o co chodzi. Jak to, pytałem zdumiony. Zaczynam chodzić, żadnych powikłań, tylu wspaniałych ludzi po drodze, rekolekcje na łóżku odprawione, jeszcze jedna szansa dana, wrócę do pracy… I to ma być nieszczęście? A że bolało po drodze trochę, że patrzyli na ten krzyż na piersiach jak na zły omen… Cóż to wszystko znaczy w porównaniu z tą muzyką, grającą w sercu obdarowanego.

Bóg nie daje człowiekowi ochłapów. Daje to, co najlepsze. Czasem – po naszemu – w kiepskim opakowaniu. Wystarczy zajrzeć do środka.

Czytania mszalne rozważa ks. Włodzimierz Lewandowski


[xDStudio Archive] ♫ Magda Anioł - "Tak to jest"