06.05.2015

Do Ojca

W spotkaniu z Jezusem chodzi o to, by nie uciekać, ale otworzyć przed Nim swoje serce, nawet gdy jest ono zranione, zagubione czy wątpiące.

Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie” (J 14,6b).

Apostoł Tomasz pyta, Jezus odpowiada. A słuchacz (czytelnik) Ewangelii staje się świadkiem tego dialogu – i przy okazji sam może wiele zrozumieć, przemyśleć, odnaleźć zagubione poczucie sensu życia. W spotkaniu z Jezusem chodzi o to, by nie uciekać, ale otworzyć przed Nim swoje serce, nawet gdy jest ono zranione, zagubione czy wątpiące.

Rola Jezusa jest wyjątkowa – jest pewnym przewodnikiem na drodze do Ojca, do wiecznej chwały, do świętości. Wystarczy Mu zaufać mając pewność, że: chcę kroczyć po śladach Jezusa i brać Niego przykład, otworzę się na Jego miłość i pozwolę, by obdarzył mnie łaską. To droga dla uczniów Boskiego Mistrza. Gorzej, jeśli ktoś nie zna Jezusa, to jak miałby zaufać nieznajomemu?

Czytania mszalne rozważa ks. Leszek Smoliński

brodaty110 Jezus drogą