02.04.2016

Głoście

Wierzę… Znaczy nie chowam mojej lampy. Jestem jak miasto położone na górze. Nie mogę nie mówić o tym, co widziałem i słyszałem.

Mamy tysiące wymówek. Wystarczy dobrze żyć. Trzeba szanować przekonania i wolność bliźniego. Można kogoś urazić. Nie mamy czasu na angażowanie się w ewangelizację. Ważniejsze od słów są czyny. A duchowa pustka wokół nas…? Przecież laicyzacja i wrogowie Kościoła…

Nasze argumenty Jezus ucina słowem ostrym jak miecz obosieczny. „Wyrzucał im brak wiary i upór, że nie wierzyli tym, którzy widzieli Go zmartwychwstałego.”

Wierzę… Znaczy nie chowam mojej lampy. Jestem jak miasto położone na górze. Nie mogę nie mówić o tym, co widziałem i słyszałem.

Czasem trzeba odwagi Piotra, ale jeszcze częściej prostoty dziecka. Biegnącego ze szkoły do domu, dostającego niemalże zadyszki. By pochwalić się swoja pierwszą w życiu piątką. A przy okazji pamiętać o radzie starego proboszcza. „Idźcie i głoście – to znaczy głośno mówcie; tak, by was usłyszeli.” Bo jeśli nie wy…

Czytania mszalne rozważa ks. Włodzimierz Lewandowski