21.01.2017

Żyć miłością

Wskazywał na miłość i sam pokazał, jak miłować, czego Jego bliscy najwyraźniej nie dostrzegli

Mówiono bowiem: «Odszedł od zmysłów». (Mk 3)

Wzrasta zainteresowanie Jezusem. Czyni cuda, uzdrawia, wyrzuca złe duchy, tłumy cisną się do Niego.  Dlaczego to zaniepokoiło Jego bliskich? Dlaczego to, co robił uznali za odejście od zmysłów? Bali się konsekwencji Jego sławy? Czy zrobili to z rzeczywistej troski o Niego, a może bardziej chodziło im o siebie, o to, co inni powiedzą? Nie zobaczyli w Nim mocy Bożej i serca pełnego miłości. Wskazywał na miłość i sam pokazał, jak miłować, czego Jego bliscy najwyraźniej nie dostrzegli. Miłość Jezusa nie mieściła się w ich głowach. Bo wymaga ona wielu wyrzeczeń, może i rezygnacji z dotychczasowego, pełnego kompromisów, życia.

Zauważam w bliskich Jezusa pewne podobieństwo do siebie. Zdarza się, że umniejszam czyjeś dobre dzieła, krytykuję kogoś za szlachetność i wielkie serce. Dlaczego? Bo stają się dla mnie wyrzutem sumienia, bo może i ja musiałbym coś w sobie zmienić. Jeśli wybieram drogę konsekwentnego życia z Bogiem, według tego, co On mi proponuje, to nie ma w niej miejsca na kompromis. Gdy czerpię z Jego nauki tylko to, co wygodne i krytykuję to, co wymaga wysiłku, wtedy nie ma we mnie miłości.  

New Life'm "Twoja Miłość"- New Life'm- Mietek Szczesniak.

Zapisz