04.09.2017

Koncentracja

Uważaj! Sprawdź, czy aby na pewno jesteś na to gotowy, czy nie trzeba jeszcze czegoś naprawić...

Nie wiem, jakie są statystyki, ale zaryzykuję tezę, że większość kazań czy innych tekstów nawiązujących do powtórnego przyjścia Chrystusa obraca się wokół wątku: „Uważaj! Sprawdź, czy aby na pewno jesteś na to gotowy, czy nie trzeba jeszcze czegoś naprawić w przyśpieszonym tempie”. Słuchając z Tesaloniczanami wezwania: „Pan zstąpi z nieba” – „wzajemnie się pocieszajcie tymi słowami” – wychwycimy więc bezbłędnie fałszywy ton…

Tyle tylko, czy na pewno fałszywy? Czy rzeczywiście koniec świata ma nam się kojarzyć w pierwszej kolejności z Wielkim Egzaminem z Życia? Rozliczający nas Bóg, sąd nad światem, konieczność nawrócenia – tak, oczywiście. Jednak zapowiedź „Pan Bóg nadchodzi” może (powinna?) skupiać naszą uwagę nie tyle na tym, co my powinniśmy jeszcze zrobić, ale na tym, kim jest On.

Więc niech nas pocieszają: wolność dla więźniów, przejrzenie dla ślepych, łaska dla uciśnionych.