10.05.2019

Głos

Ten Głos nie wpędza człowieka w poczucie winy. On wyzwala, stawia w prawdzie niosącej nadzieję.

Kiedy słyszy się ten Głos, nie można pozostać obojętnym. On porusza tak bardzo, że z Szawła czyni Pawła.

Co musiał przeżywać w swoim sercu i umyśle Szaweł przez te trzy dni? To, że wówczas nic nie jadł i nie pił, może wskazywać na ogrom żalu i wielkie pragnienie odpokutowania tego, co czynił wcześniej.

Ale ten Głos nie wpędza człowieka w poczucie winy. On wyzwala, stawia w prawdzie – czasem bardzo gorzkiej i bolesnej, ale jednocześnie niosącej nadzieję.

Bóg zawsze daje człowiekowi przyszłość. Szawła wybrał, by mówił o Nim innym ludziom.

Warto zaufać temu Głosowi i pójść za Jego wezwaniem, nawet jeśli wzywa do czegoś tak radykalnego i niespodziewanego, by z tyrana stać się człowiekiem wyrozumiałej łagodności.

 

„Wszystko mogę w Tym, który mnie umacnia” (Flp 4,13).