27.06.2019

Słucha, a nie wypełnia

Wierność usłyszanemu, ale i danemu komuś słowu jest kluczem do dobrego życia. Z tym, że „dobre” nie oznacza wcale „łatwe”.

Jezus mówi dzisiaj, jak ważne jest słuchanie Jego słów i wypełnianie ich.

Łatwo jest słuchać słów, wzruszać się nimi, zachwycać, ale gdy przychodzi do życia według nich, wtedy człowiek zaczyna kombinować: to weźmie, a tego nie, za tym pójdzie, a za tym jeszcze nie.

Tymczasem wierność usłyszanemu, ale i danemu komuś słowu jest kluczem do dobrego życia. Z tym, że „dobre” nie oznacza wcale „łatwe”.

W naszych czasach coraz łatwiej przychodzi człowiekowi łamanie danego słowa. Dzieje się to w małżeństwie, w kapłaństwie, w życiu zakonnym. Doświadczamy tego w pracy, w szkole, w domu.

Jeśli jednak nie potrafię być wierna swojemu słowu, nie będę umiała dochować wierności słowu Boga.

Mimo że zachowywanie nauki Jezusa przysparza czasem trudu, nagrodą jest przebywanie z Ojcem i Synem.

 

„Kto będzie przebywał w Twym przybytku, Panie, kto zamieszka na Twojej świętej górze? Ten, który postępuje bez skazy, działa sprawiedliwie, a mówi prawdę w swoim sercu i nie rzuca oszczerstw swym językiem; ten, który nie czyni bliźniemu nic złego i nie ubliża swemu sąsiadowi; (…) ten, kto dotrzyma, choć przysiągł ze swoim uszczerbkiem” (Ps 15,1-4).