04.03.2020

On mój los zabezpiecza

"Choćby się ziemia usunęła spod stóp moich, nie przestanę Mu ufać!" - powtarzała święta siostra Faustyna.

Pan moim dziedzictwem i przeznaczeniem, to On mój los zabezpiecza.

Bóg mój los zabezpiecza! Nie amulety, kokardki czy karty. Nie muszę odpukiwać w niemalowane albo schodzić z drogi czarnemu kotu, bo "On jest po mojej prawicy, nic mną nie zachwieje". Pan "czuwa nad moim wyjściem i moim powrotem", więc spokojnie mogę wrócić do domu po zapomniany telefon. "Gdy się położę, zasypiam spokojnie" - nie muszę wieszać nad łóżkiem łapacza snów czy innego odstraszacza.

"Bóg jest dla nas ucieczką i siłą: najpewniejszą pomocą w trudnościach. Przeto ni będziemy się bali, choćby zatrzęsła się ziemia" - zapewnia psalmista.

"Choćby się ziemia usunęła spod stóp moich, nie przestanę Mu ufać!" - wołała święta siostra Faustyna.

To nie magia, przesądy, ale relacja z Tobą, Ojcze sprawia, że mogę spać spokojnie. Mam gwarancję "pełni radości przy Tobie i wiecznego szczęścia po Twojej prawicy"!

 

Pytania do refleksji

W nawiązaniu do Ewangelii tej niedzieli:

  • W jaki sposób czekam na Pana - z lękiem czy z radością?
  • Czy ufam Panu bezgranicznie?
  • Czy staram się żyć cały czas w stanie łaski uświęcającej?

Myśl św. Jana Pawła II

Prawdziwe poznanie Boga miłosierdzia, Boga miłości łaskawej, jest stałym i niewyczerpalnym źródłem nawrócenia, nie tylko jako doraźnego aktu wewnętrznego, ale jako stałego usposobienia, jako stanu duszy. Ci, którzy w taki sposób poznają Boga, w taki sposób Go „widzą”, nie mogą żyć inaczej, jak stale się do Niego nawracając. Żyją więc in statu conversionis — a ten stan wyznacza najgłębszy nurt pielgrzymowania każdego człowieka na ziemi in statu viatoris. (Dives in misericordia 13)