07.10.2021

Bez dwóch zdań

Jak rozpoznać wolę Bożą?

Do czytań z dzisiejszego wspomnienia Matki Boskiej Różańcowej

„Oto ja służebnica Pańska, niech mi się stanie według twego słowa”

Kwintesencja chrześcijańskiej postawy: mówić Bogu „tak”. Zawsze, w każdej sytuacji. Tylko... Jak rozpoznać, że czegoś chce Bóg i że nie jest to tylko moje chciejstwo albo wynik jakiegoś mojego religijnego znerwicowania?

Ot, przyjęcie choroby. Gdy nic zrobić się nie da, można widzieć w tym wolę Bożą. Ale gdyby wystarczyło przyjąć powszechnie dostępny lek, trudno uznać, że Bóg, który przez swojego Syna leczył chorych, wolałby, żebyśmy cierpieli. Albo takie znoszenie niesprawiedliwości: niekoniecznie właśnie taka postawa jest zgodna z wolą Bożą. On może chcieć, byśmy jakoś na tę niesprawiedliwość reagując doprowadzili krzywdziciela do nawrócenia...

Zawsze możemy być jednak pewni, że wolą Boża jest to wszystko, co zgodne jest przykazaniami. Także tym pierwszym i najważniejszym, przykazaniem miłości. Nigdy wolą Bożą nie jest czynienie zła ani udział w nim. Bez dwóch zdań.

Wola Boża? Kochaj Go. A bliźniego, jak siebie samego. Czyli  zachowuj przykazania. W innych sprawach... Nie, to już nie takie proste.

Do czytań z dnia

Daremny to trud służyć Bogu! Bo jaki pożytek mieliśmy z tego, że wykonywaliśmy Jego polecenia i chodziliśmy smutni w pokucie przed Panem Zastępów?

Tak mówił Izrael, tak mówi dziś wielu letnich chrześcijan. Pożytku z wiary nie ma, tylko zakazy i zakazy... A ja chcę być wolny.

To nie jest prawda. Ewangelia, głoszony przez Jezusa styl życia, jest tak dobry i piękny, że warto byłoby tak żyć nawet, gdyby nie było życia wiecznego. To przecież pięknie być ubogim, cichym, smucącym się z powodu zła, a nie zło czyniącym... Tak pięknie szukać sprawiedliwości, pokoju być miłosiernym. Tak pięknie patrzyć na świat czystymi oczyma. A przecież ten świat to nie wszystko. Jest jeszcze niebo...

Że Bóg może doń przyjąć i tych, którzy tu mieli Go za nic i żyli po swojemu? No tak, ale oni chyba będą czuli się tam obco i nieswojo. Nie do praw Ewangelii przywykli, nie taką mieli hierarchię wartości. Czy będą chcieli żyć w takim stylu przez całą wieczność? Może tylko, gdy najpierw zostaną oczyszczeni przez ogień...