11.10.2023

Nasz Ojcze

Modlitwa. Przymus? Coś upragnionego? Skarb nie do przecenienia.

Kiedy będziemy się modlić? Dzisiaj, jutro, za chwilę?... To pytanie jest pełne niecierpliwości. Jak czekanie na coś upragnionego, na wyczekiwane spotkanie, na możliwość spotkania z niepojętym.

Apostołowie widzieli Jezusa, kiedy się modlił. Możliwość uczestniczenia w tym, to, że Bóg chce nam dać taką możliwość – już samo to byłoby skarbem nie do przecenienia. To, że w tej relacji, w tym czasie możemy czuć się jak ukochane dzieci – nie da się tego zrozumieć bez zaufania.

Przymuszeni do modlitwy? Tak, jeśli miłość przymusza: wymagając odwagi, wierności, zaangażowania. Dzisiaj, jutro, za chwilę.