Jeśli inaczej być nie może...
„Oto się powiedzie mojemu Słudze, wybije się, wywyższy i bardzo wyrośnie” – rozpoczyna swoje proroctwo o męce Bożego Syna prorok Izajasz. Tak, bardzo się wybił. Bardzo został wywyższony, wyrósł ponad innych. Skazany na śmierć na drzewie krzyża.
„Zanosił gorące prośby i błagania do Tego, który mógł Go wybawić od śmierci, i został wysłuchany dzięki swej uległości” – napisał z kolei tłumacząc sens Jego śmierci autor Listu do Hebrajczyków. Został wysłuchany? Tak. „Nie moja, a Twoja wola niech się stanie” – prosił Ojca. I stała się...
Trudno pewnie było to wszystko przyjąć, w pokorze znosić. Tę bezczelność, butę, kłamstwa; całą tę agresję, z którą przyszło się Jezusowi zetknąć w godzinach męki. Ale przyjął. I nas zbawił.
Dziękuję Ci, Jezu.