• marzenamarzena
    01.01.2011 09:02
    ...dobre pytanie...
    szczęście - abstrakcja czy rzeczywistość, a może puste słowo???
    Wiemy, że jest coś takiego jak szczęście, ale co to właściwie jest w dzisiejszych czasach? Czy ktoś widział szczęście?
    Tak, są różni ludzie, każdy rozumie po swojemu... Jak odróżnić prawdziwe szczęście od zwykłej radości?

    Widziałam wczoraj szczęście: małżeństwo, dwoje dzieci, wnuczek Kacperek i błysk w ich oczach jak na siebie patrzą po 25 latach...

    ...tego się nie kupi w żadnym sklepie...
  • Estera
    01.01.2011 14:55

    «Niech cię Pan błogosławi i strzeże. Niech Pan rozpromieni oblicze swe nad tobą, niech cię obdarzy swą łaską. Niech zwróci ku tobie swoje oblicze i niech cię obdarzy pokojem».

    Lb 6,22-27

    Takich  życzeń oczekuję  i ślę Wszystkim.  Ważne też,  jak to wyżej ujęła     marzenamarzena,  by nasze szczęście było odbiciem  w konkretnym życiu .

  • Grzegorz
    01.01.2011 15:52
    Pełne, trwałe i uzasadnione zadowolenie z całego życia. Życząc komuś szczęścia życzymy mu aby potrafił tak żyć, by można było obiektywnie stwierdzić, że zbliżył się do nieosiągalnego ideału.

  • starko
    01.01.2011 18:54
    to nie rozważanie tylko pytanie... głosząc Słowo trzeba dawać ludziom wskazówkę a nie pakować w meandry kolejnych pytań. Coraz mniej tutaj dobrych rozważań, które zmotywują do pójścia za NIM
    • smok
      01.01.2011 21:00
      Tyle że, aby dawać wskazówkę, trzeba poznać problem. Ażeby poznać problem, trzeba sobie samemu zadawać pytania, a nie oczekiwać gotowych rozwiązań, które i tak dla każdego człowieka są inne. Nie każde rozważanie musi bezpośrednio motwywować do pójścia za Nim, może też to robić w sposób pośredni - wskazywać w jakim miejscu tej drogi się znajduję ;)
  • renata155
    01.01.2011 21:28
    renata155
    dlaczego nie czuję szczęścia że Bóg jest przy mnie?--ależ czuje
    dlaczego to mi nie wystarcza?..bo tak mnie Pan Bóg stworzył,abym czuła,doświadczała,zdobywała,pragnęła,rozwijała się ,była darem dla człowieka,i przyjmowała dar człowieczeństwa i bliskości drugiego człowieka..wychwalać Jego oblicze będę TAM...tutaj mam przeżyć swoje życie...dotykając rożnych stanów,różnych uczuć,różnych pragnień...do modlitwy nieustannej sa klauzurowe zakony...normalny świecki,ma chyba bardziej poświecić się człowiekowi (oczywiście oddając Bogu co boskie)
    nie jest dobrze,gdy zakonnica próbuje żyć jak mężatka...a mężatka,jak zakonnica---może jednak faktycznie za dużo tu moralizowania
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg