• Janusz_M
    29.03.2011 01:34
    Janusz_M

    "Nie siedem, a siedemdziesiąt siedem"

    Nie można liczyć na Miłosierdzie Boże, nie będąc miłosiernym.

    Czasami rozdarta rana, nie daje zapomnieć o doznanej krzywdzie. Przepraszając i prosząc o wybaczenie, kolejny raz zostajemy ugodzeni w niezagojoną ranę. Ale to był dopiero siódmy raz, a przed nami jeszcze siedemdziesiąt. Wytrwajmy!

    Niepotrzebnie również wysłuchujemy fałszywych doradców: odpuść sobie, nie proś, nie jest godny (godna) takiego traktowania, zemścij się, zaczekaj Bóg sam za zło odpłaci.

    Sami nie damy rady. Jednajmy się z Bogiem i z Jego pomocą przemóżmy samych siebie.

    Dla Niego nic nie jest niemożliwe. Wróci uśmiech, życzliwość, pojednanie.

    On tego pragnie. Próbujmy do skutku.

  • Estera
    29.03.2011 11:47

    "Podobnie uczyni wam Ojciec mój niebieski, jeżeli każdy z was nie przebaczy z serca swemu bratu”.

    Mt 18,21-35

    Trudne sytuacje, osoby zadające nam cierpienie, należy przyjąć jako zaproszenie dla nas, do odkrycia tajemnicy wznoszenia i poznawania, poza ludzkimi schematami.

    Przedziwne są Boże zrządzenia.
    Dziś też doświadczam inności w pojednaniu i wiary w nowe życie. Bardzo mnie to zaskoczyło, nie przewidywałam takiego scenariusza.
    Teraz wiem,że łaska Boża przy naszym Fiat, czyni cuda.

    Potrzeba wytrwałości i wsparcia ludzi, którzy niosą światło i przekazują płomień wiary, nadziei i miłości, by Żyć, a nie "umierać".

    Trzeba wybaczyć w sercu wiedząc, że jesteśmy na scenie, na której świadczymy o Bogu Najwyższym.
  • Grażka
    29.03.2011 13:11
    Bez Miłości do Boga i Ludzi przebaczenie jest
    nie możliwe.
    Panie daj Nam łaskę Miłości i cierpliwości.
    Przebaczymy i nauczymy się przyjmować przebaczenie.
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg