• KJ
    27.08.2015 12:25
    Co to za dziwna nowomowa: "ogłaszać błogosławieństwo"? Czyli co? "Ogłaszam, że dobrze mówię/życzę"? To może pan Jakimowicz również "ogłasza powitanie" a nie wita się ze znajomymi?

    W języku polskim mamy piękny czasownik "błogosławić". Wystarczająco dobrze oddaje tę biblijną rzeczywistość.
    Dajcie sobie spokój z tą odnowową nowomową.
    • elek
      27.08.2015 15:28
      mnie ta odnowowa nowomowa (pięknie ujęte :) ) się bardzo podoba, mam to błogosławieństwo być tłumaczem i czuję jak zwrot "ogłaszać błogosłąwieństwo" jest szeroki i wielowymiarowy, jak pozwala oddać wylewające się przeobfite zdroje tego pełnego radości błogosławieństwa, które Bóg hojnie daje, na przykłąd w formie opisanej tutaj ale nie tylko :) Ogłąszać błogosławieństwo - błogosłąwić w praktyce i rozgłaszać na dachach (Mt 10:27) Jego dobroć, krzyczeć o otrzymanych cudach, śpiewać Jemu i chwaląc Go oraz uśmiechem i życiem świadczyć o otrzymanych darach, o Jego dobroci i łasce. Dawaćź świadectwo o Jego miłosierdziu i bliskości. Chętnie powiedziałabym więcej na ten temat ponieważ sama doświadczyłam ogromnej łaski od dobrego Boga. Chwała Panu. Serdecznie Cię pozdrawiam KJ.
    • bogna
      27.08.2015 19:38
      @KJ o jejku kochany!
  • flo
    27.08.2015 15:21
    świetny tekst, daje tyle nadziei i informuje o łaskawości Boga - za to serdecznie dziękuję. Ja kiedyś nie zdawałam sobie sprawy z tej bezmiernej łąskawości i dobroci. A Pan naprawdę spełnia pragnienia naszych serc i zaskakuje cudownościami :) Tekst pomaga patrzeć na spotykanych przypadkowo ludzi z miłościaą i właśnie błogosławić ich, modlić się, zanurzać ich we Krwi Chrystusa. powierzać Jemu, nawet be ich wiedzy. On zadziała, uwiedzie (Jr 20:7) :-) Za to uwielbiam Pana teksty (i świoadectwa na You Tubie) - proszę dalej głosić te prawdy! Z Panewm Bogiem! (a czerwona książeczka - smaczny kąsek - dzisiaj przyszłą pocztą :) )
  • Zdrowie to nie Bóg
    27.08.2015 19:37
    http://gosc.pl/doc/2670256.Dobrobyt-zdrowie-narod-to-nie-Bog
  • Rohirrim
    28.08.2015 10:51
    A czy oprócz zielonoświątkowego "ogłaszania błogosławieństwa" włączacie się Państwo w "terytorialną walkę duchową" ?
    Pytam, bo nieustannie przemyca Pan treści protestanckie jako zagubioną spuściznę Koscioła, i wypadałoby przynajmniej czytelników o tym poinformować ?
    • Teresa
      29.08.2015 13:17
      Nie raz i nie przy jednym komentarzu tego felietonisty było pisane o tym jego judeoprotestantyzmie, ale ... najwyraźniej jest przyzwolenie na sianie plew.
  • Moria
    28.08.2015 17:20
    Moria
    Oczywiście trzeba nam modlić się o błogosławieństwo Boże, wierzyć w moc Bożego słowa, prosić o uzdrowienia, ufać i zawierzać Bogu - ale trzeba to wszystko rozeznawać i poddawać pod osąd nauczania katolickiego - bo jak słusznie zauważa bp Andrzej Siemieniewski:

    "Health and wealth gospel - ewangelia zdrowia i bogactwa, prosperity gospel - ewangelia sukcesu, to niektóre miana za pomocą których określane bywa chrześcijaństwo obiecujące sukces, bogactwo, zdrowie i powodzenia w zamian za wiarę w Chrystusa. Prawdą jest natomiast, że bezpośrednie źródła ewangelii sukcesu leżą raczej w neopogańskim, dziewiętnastowiecznym ruchu New Thought i splatają się z dwudziestowiecznym ruchem New Age"
    Ewangelikalna duchowość nowego narodzenia a tradycja katolicka - bp Andrzej Siemieniewski, fragment
  • Moria
    30.08.2015 19:21
    Moria
    Negatywne aspekty ewangelikalizmu:
    --------------------------------------------
    "Z otwartością na możliwość nieoczekiwanej i nieprzewidywalnej Bożej ingerencji w źle idące sprawy tego świata wiąże się niebezpieczeństwo przecenienia roli natchnień i bezpośrednich objawień. Z faktu, że Bóg może dokonać dramatycznej ingerencji w losy swojego ludu wyciąga się wtedy wniosek, że takiej ingerencji dokonać musi. Pociąga to za sobą też przekonanie, że zamiary Boże w tym względzie da się przewidzieć, a nawet zaplanować. Zdarzające się współcześnie w Ruchu Odnowy w Duchu Świętym przesadne podkreślanie roli niezwykłych charyzmatów w życiu wspólnot chrześcijańskich jest daleką kontynuacją niepokojących tendencji trwających w ewangelikalizmie już trzecie stulecie."

    Ewangelikalna duchowość nowego narodzenia a tradycja katolicka - bp Andrzej Siemieniewski, fragment
  • Moria
    30.08.2015 19:24
    Moria
    Negatywne aspekty ewangelikalizmu:
    ------------------------------------------
    -lekceważenie „środków łaski”
    W wielu środowiskach czerpiących z duchowości ewangelikalnej odkrycie na nowo mocy osobistej, serdecznej modlitwy oraz pożytku codziennego czytania Pisma świętego zaowocowało odsunięciem w cień innych „środków łaski”. Oparcie duchowości na momencie nowego narodzenia z pewnością nadaje jej osobistą siłę i głębię przekonania. Może pociągnąć jednak za sobą również poważne problemy. Jednym z nich jest zakorzeniona w ewangelikalizmie nieufność wobec wszelkiej modlitwy, która nie jest spontaniczną modlitwą serca. Cierpi na tym korzystanie z liturgii, z modlitewnej tradycji Kościoła, a szczególnie - co najbardziej powinno niepokoić - zrozumienie roli sakramentów. Z tych samych powodów może się wzbudzić nieufność wobec instytucji kościelnych, i to zarówno w stosunku do Kościoła uniwersalnego, jak i do lokalnej wspólnoty, która przecież nie zawsze będzie przejawiać modlitewny entuzjazm właściwy „nowo narodzonym” wierzącym.

    Erozja poczucia ważności Kościoła rozumianego jako Ciało Chrystusa, w którym działa skutecznie obecna Jego łaska, jest jednym z bardziej niepokojących skutków negatywnego wpływu pewnych form ewangelikalizmu na wiernych Kościoła katolickiego. Problem ten szczególnie wyraźnie zaznaczył się w odniesieniu do fenomenu ruchu zielonoświątkowo-charyzmatycznego, który jest zapewne najsilniej oddziaływującą na katolików formą ewangelikalizmu. Nawet teologowie silnie sprzyjający Odnowie Charyzmatycznej nie mogą nie dostrzec, że dwuznaczność jej owoców nigdzie nie jest bardziej widoczna, niż właśnie w kwestii jedności i podziałów chrześcijaństwa. Obok pożądanego rozbudzenia życia duchowego i zaangażowania praktycznego łączącego chrześcijan różnych wyznań, Odnowa niesie ze sobą skandal nieustannego podziału[34]. Lekceważenie Kościoła jako instytucji, która z woli Jezusa Chrystusa jest pierwszym i najważniejszym „środkiem łaski”, należy niestety do elementów ewangelikalizmu głęboko zakorzenionego w wypaczeniach niektórych nurtów historii Reformacji i Wielkich Przebudzień. Z tego względu należy się roztropnie liczyć z przejawianiem się tej postawy w praktyce i z potrzebą odpowiedniego korygowania jej.

    Ewangelikalna duchowość nowego narodzenia a tradycja katolicka - bp Andrzej Siemieniewski, fragment
  • Moria
    01.09.2015 07:22
    Moria
    "Ważnym niebezpieczeństwem jest niepohamowane rozwijanie wątków nauczania ewangelikalnego idące bardziej za subiektywnie interpretowanym doświadczeniem wewnętrznym, niż za zdrową myślą tradycji chrześcijańskiej"

    "Na pewno z aprobatą trzeba przyjąć przyniesione przez środowiska ewangelikalne przypomnienie niektórych zarzuconych fragmentów biblijnego nauczania. Należy tutaj z pewnością pomijana często kłopotliwym milczeniem teologiczna prawda o istnieniu i działaniu Szatana. Tym niemniej, i ta dziedzina domaga się trzeźwości teologicznej i rozwagi.
    Uwagi Edwardsa w tej kwestii są tak trafne, że po upływie dwóch i pół wieku brzmią tak samo aktualnie również dziś. Tak samo bowiem rozpowszechnione jest niedostrzeganie możliwości zmieszania się w człowieku wpływów pochodzących od Boga, wpływów wynikających z ludzkiej natury i tych pochodzących od Szatana. Płynące z historii chrześcijaństwa uwagi doświadczonych mistrzów duchowych ostrzegających realistycznie przed taką możliwością rozbijają się o postawę duchowej arogancji. Postawa ta nie chce przyjąć do wiadomości, że obok Pawłowego „nowego stworzenia” istnieje, również Pawłowy, „człowiek cielesny”, czy „zmysłowy”, podległy pokusom i błędom. Tak dochodzi do zgubnego podążania za wyobraźnią, emocjami i pychą duchową[35]. Wiąże się z tym traktowanie zewnętrznych zjawisk dotyczących ciała - takich jak modlitwa językami, padanie na podłogę, drżenie, omdlenia - jako nieomylnych znaków łaski. Wywołana tym tendencja do tworzenia dziwacznych grup religijnych, a czasem także destruktywnych sekt, jest jedną z najbardziej niepokojących możliwości negatywnego wpływu wypaczonych postaci ewangelikalizmu."

    Ewangelikalna duchowość nowego narodzenia a tradycja katolicka - bp Andrzej Siemieniewski, fragmenty
  • anna
    26.12.2015 20:05
    Oj jak każdy chce mieć jedynie słuszną rację, a Bóg jest większy niż dywagacje nawet najmądrzejszych przedstawicieli czy odnowy czy establishmentu kościelnego. Myślę , że uśmiecha się z politowaniem nad tymi przepychankami słownymi i mówi, człowieku kochaj z całego serca już dziś, bo jutro może być za późno. Nie starajmy się przykrawać Bożej Miłości do naszej wiedzy, doświadczeń, czy wyobrażeń, On jest po prostu mega większy od wszystkich mądrości ludzkich razem wziętych. Kochajmy z pokorą, ufając, że Jezus wie najlepiej.
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Ostatnio najczęściej czytane