Moj znajomy wkleja na facebooku modlitwy, wizerunki swietych. Wyslalem mu dzis link do tej strony i do tego kazania. Chcialem, zeby przemyslal sobie czy nie zboczyl z drogi. Mam jednak dylemat taki: A co jesli dzieki tej jego dzialalnosci nawroci sie chocby jeden czlowiek i uratuje swoja dusze?
Tak naprawę wszystko zależy od tego, jakie są intencje tego Twojego znajomego. Jest świadectwo, w którym chodzi o chwałę Jezusa i dobro bliźnich, jest świadectwo, które składa się na własną chwałę, uznanie wśród ludzi. Nie wiem jakie są intencje Twojego znajomego. On sam wie... Pan Jezus natomiast skarcił tylko ta intencję, w której chodzi o własną chwałę w oczach ludzi. Gdzie indziej powiedział przecież, że nasze światło ma świecić przed ludźmi, by widzieli nasze dobre czyny i chwalili niebieskiego Ojca...