1. Ten dogmat nie pozbawia Maryi ludzkiej natury, gdyż grzech pierworodny nie jest jej częścią, ale jej zranieniem. Poza Tym Maryja doznawała wszystkich skutków grzechu pierworodnego, także cierpienia. Ostatecznie od śmierci została zachowana - zasnęła i została wzięta do nieba - jak wierzymy.

2. Wolność jest częścią natury człowieka i nie pojawiła się w związku z grzechem pierworodnym ale w związku ze stworzeniem. Inaczej pierwsi udzie by nie zgrzeszyli, prawda?

3. Co do kultu serca Maryi.... Czcimy ją zawsze jako człowieka, nigdy jako Boga. W każdej litanii jest "módl sie za nami" nie "zmiłuj się nad nami", prawda? W obu najbardziej znanych modlitwach maryjnych - Zdrowaś i Pod Twoją obrone - jest podobnie....

4. Świeto o którym Pan pisze nazywa się "Wniebowzięcie". Jezus wstępuje - własną mocą - choć nie brak tekstów biblijnych które mówią o "wzięciu+ - Maryja zawsze jest "wzięta". Jest obok swojego Syna - Bga człowieka - pierwszym człowiekiem, który z ciałem i dusza jest w niebie. Jest zapowiedzią naszej przyszłości, naszego losu....

5. Maryi dotyczą cztery dogmaty. O Bożym rodzicielstwie, o dziewiczym macierzyństwie, o niepokalanym poczęciu i wniebowstąpieniu. Pierwsze dwa to kwestia starożytnych soborów. Wniebowzięcie to jednak też badzo stare święto, obchodzone także w prawosławiu pod nazwą zaśniecia... Jest w Jerozolimie, obok ogrodu oliwnego, nawet taki kościół.. O ile mnie pamięć nie myli, prawosławny, bardzo stary.... Tradycja Niepokalanego Poczęcia też jest dużo starsza niż XIX wiek i papież tego sobie nie wymyślił, ale zdomatyzoał nauke w Kościele od dawna przekazywaną. I sam tej decyzji nie podejmował ale po konsultacjach..