• Pugg
    16.04.2013 11:52
    Ananiaszowi i Safirze możliwość darmowego leczenia i korzyści związanych z pomocy wspólnoty w obrębie gminy chrześcijańskiej Piotra wydawała się ciekawszą opcją niż samotne borykanie się na polu konieczności spłacania np. swoich długów. Należy wszak pamiętać że w obrębie wspólnoty nie istniała własność prywatna - żeby do niej przystąpić Ananiasz i Sefira mieli pozbyć się całego dobytku i przekazać jego wartość na rzecz wspólnoty w obrębie której nie istniało coś takiego jak pożyczanie na procent, niewolnictwo - związane z własnością prywatną, równy szacunek zarówno dla kobiet i mężczyzn (wszyscy są rodziną Adama, a jedno z przykazań wszak mówi o zachowaniu szacunku dla matek i ojców, w tym potencjalnych - to że Mojżesz miał inne poglądy niż Jezus który wynosił z 10 przykazań i podstaw Tory swoje nauki nie oznacza że należało zachowywać się jak Żydzi względem braci i sióstr w Jezusie).
    Piotr zatem propagował realny komunizm i choć niektórzy uklęknęli przed wolą Konstantyna który złożył z różnych religii księgę którą jego urzędnicy vel kapłani zaczęli propagować wśród niepiśmiennych pozwalająca mu na zachowanie władzy (wszak nie pozbył się całego majątku jak Ananiasz i Sefira na rzecz chrześcijan) i majątku (a Jezus miał dosyć określone wytyczne względem swoich uczniów co do stanu posiadania).
    Problemem było kłamstwo, które dotyczyło absolutnej niewiary w możliwość współistnienia w obrębie wspólnoty bez własnych pieniędzy. Za co najwyraźniej pokarało osoby które przebywały przy duchu, nazywanym świętym.
    • Tomek
      27.11.2017 03:29
      To muszę powiedzieć bardzo ciekawy tekst, dający sporo do myślenia. Mnie jednak najbardziej zastanawia jak miłosierny i sprawiedliwy Bóg mógł w ten sposób potraktować owce swoje. Pan jest moim Pasterzem i powinien mnie prowadzić. Będąc małym chłopcem (6 lat) okłamałem rodziców, kradnąc im pieniądze. Byłem wtedy tego nieświadomy, myśląc jak moje obecne dziecko myśli że rodzić drukuje sobie banknoty w bankomacie. Spotkała mnie za to sroga kara, lekcja życia i nauka na przyszłość. Strach w sercu był duży, ale pamiętam że większy żal miałem z powodu tego że skrzywdziłem moich rodziców. Nie poprzez karę, ale ich miłosierdzie i to że kochali i kochają mnie dalej była to dla mnie cenna nauka. Na koniec mały cytat z tekstu który sam ks. napisał "Historia dostarcza mnóstwa przykładów ludzi, którzy w imię szczytnych idei popełniali rozmaite szaleństwa, zamieniali się w krwawe bestie, nisz­czyli bliźnich, bo nie pozwalali na żaden sąd nad ich postępowa­niem, uważając, że stoją ponad normami, prawami i przykazaniami.". Czy tak też mam rozumieć tą historię?
  • lek
    12.09.2019 19:18
    Ten fragment mnie otrzeźwił. Największym błędem tego małżeństwa było przyjście do nowego kościoła. W zupełności ich rozumiem, mieli dobre intencje, a ich zapobiegliwość i początkowy brak pełnego zaufania był jak najbardziej zrozumiały. Potraktowani zostali niesprawiedliwie.
  • bibliotekarz
    05.04.2020 16:51
    Mala uwaga z mojej strony: czy mozna oklamac Ducha Sw.? Jezeli Duch Sw., czyli Bog jest wszechwiedzacy oraz wszechwidzacy, to czyz nie wiedzial i widzial jak Annaniasz chowal czesc pieniedzy? Skad Piotr dowiedzial sie, ze Annaniasz ukryl pieniadze? Oczywiscie od Ducha Sw. A wiec ap. Piotr pomylil sie - Annaniasz nie oklamal Boga, tylko chcial oklamac ludzi.
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg