Gdybym była czujna jak celnik Lewi, usłyszałabym Jego delikatne: „pójdź za Mną”, mimo wielu trosk, codziennych wyzwań i obowiązków
Czy to nie dziwne? Codziennie doświadczamy, oglądamy jak mało znaczy człowiek: wojny, złość jednych przeciw drugim, kataklizmy...
Budować na skale to codzienny wybór życia z Bogiem i dla Niego. To stawianie Boga na pierwszym miejscu
18 kwietnia 2016 roku umarł człowiek. „I co z tego”? Ktoś zapyta „przecież codziennie ktoś umiera”. „Jednego mniej” - powie ktoś inny.
Psalm 95 (94) od wieków rozpoczyna codzienną modlitwę Kościoła w klasztorach, opactwach, w modlitwie brewiarzowej kapłanów i świeckich.
Pan łagodny i bardzo łaskawy ma moc, jest obecny w naszych codziennych zmaganiach adwentowych o kształt Królestwa Niebieskiego.
W czym lub w kim pokładamy naszą nadzieję, na co lub na kogo liczymy w zwykłych, codziennych sprawach?
Gdybym żyła nadzieją na swoje zmartwychwstanie i na życie wieczne, moje codzienne wybory byłyby ukierunkowane na tę prawdę.
Tym razem tematem spotkań z Pismem Świętym będzie modlitwa, a ich celem pomoc w codziennym rozmawianiu z Bogiem.
Jezus wskazuje misję. Naszym zadaniem jest odpowiedź na Boże wezwanie nie tylko słowem, ale przede wszystkim codziennym życiem.
W spotkaniu Jezusa z Marią i Martą nie chodzi o porównywanie, która z sióstr była lepsza a która powinna trzymać się z tyłu.
O Bogu, o człowieku i o nadziei. W rytmie czytań roku liturgicznego.
Garść uwag do czytań na XVI niedzielę zwykłą roku C z cyklu „Biblijne konteksty”.
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.