Refleksja na dziś

11.07.2019

Poznać Boga

(...) to bojaźń Pana zrozumiesz, osiągniesz znajomość Boga.

Poznać  Boga, zrozumieć kim jest. Nie dla filozoficznych rozważań oczywiście, ale dla odkrycia kim ja sam jestem; kim ja DLA NIEGO jestem. Niesamowita sprawa. Czy możliwa do osiągnięcia bez popadnięcia w subiektywizm?

Bywa że za dobre narzędzie do tych poszukiwań ludzie uznają swoje uczucia. Odczułem, że Bóg to, odczułem że Bóg tamto. Gdy te pozytywne uczucia znikają – spece od duchowości mówią o „nocy ciemnej” – boją się, że Bóg zapomniał albo nawet o coś się gniewa. Tymczasem  Mędrzec z Księgi Przysłów mówi co innego: otworzyć się na mądrość, roztropność, rozsądek i rozwagę.

I chyba nie chodzi o to, by Boga szukać jedynie we własnym życiu, we własnym sercu. Bardziej, by otworzyć Świętą Księgę. I tam, używając swoich zdolności poznawczych,  odkryć kim jest i jaki jest Bóg.

Modlitwa
Mój rozum gubi się, Panie. Gubi, gdy staram się zamknąć Cię w którejś z jego szufladek, gdy staram się całość tego, co o Tobie dzięki Biblii wiem zamknąć w jakimś prostym schemacie. Dopiero kiedy się modlę, wszystko staje się prostsze i jaśniejsze. I jedno wiem na pewno: nawet gdy po ludzku powinieneś się na mnie gniewać, nigdy nie przestajesz chcieć mojego wiecznego szczęścia.