Woda płynącą ze świątyni zapowiada Tego, który „mówił o świątyni swego ciała”.
Bóg lubujący się w kropli wody, kawałku chleba, wyciągniętej dłoni. Cudownie niecudowny. Nadzwyczajnie zwyczajny.
Pokoju, ciszy i ukojenia nie przeznaczył Bóg dla spragnionych kubka wody i nagrody sprawiedliwego.
Odpowiedzią na to pytanie, które stawiali pełni wątpliwości Izraelici, jest wyprowadzenie wody ze skały.
…załamywać ręce na widok chorych drzew, a nie widzieć wody, niosącej im uzdrowienie.
Chrześcijańska lektura Starego Testamentu.
Jezus stoi w rzece z rękami złożonymi do modlitwy. Jan Chrzciciel zanurza dzban w wodzie.
Krew wyraża rzeczywistą ofiarę Baranka złożoną za zbawienie świata, woda zaś – płodność duchową tej ofiary.
Kościół często bywa porównywany do łodzi, która napotyka przeciwny wiatr, nabiera wody, prawie tonie.
Żywioł wody i żywioł grzechu. Bo grzech, czyli zło wywołane przez człowieka, ma siłę niszczycielską, bezwzględną, straszną.
Trud nie jest celem sam w sobie, ale stanowi drogę przemiany mentalności świata w mentalność ewangeliczną.
Tworzone przez trzy lata, tu dostępne w jednym miejscu, w prostym spisie.
Garść uwag do czytań na uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Pańskiej roku B z cyklu „Biblijne konteksty”.
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.