My jesteśmy Kościołem. To nas dotyczy zdanie: Któż może wystąpić z oskarżeniem przeciw tym, których Bóg wybrał? Któż może wydać wyrok potępienia? Czyż Bóg, który usprawiedliwia?
Tym, co decyduje o zwycięstwie, o sile świadectwa, nie jest ludzka doskonałość. Nawet nie siła woli i charakteru.
Patrząc oczyma wiary na dzieło Jezusa możemy zrozumieć, że Jego krew stanowi źródło zbawienia dla świata.
Od wczoraj w Hamburgu można oglądać największą Biblię świata. Twórcą ważącego ponad pół tony Pisma Świętego jest Niemiec, Dieter Gerschler.
Niezależnie zatem od wszelkich symbolicznych tłumaczeń, tym, co Jan zobaczył, była właśnie krew i woda.
Jest tylko jedna droga. Przeszli ją wszyscy. Opłukali swe szaty i je wybielili we Krwi Baranka.
Ten, który chciał każdego z nas pogrążyć, przegrał. Bo zwyciężył Ten, który siebie samego wydał za nas.
Kamień na kamieniu. Cegła na cegle. Apostołowie. Prorocy. Święci. Między nimi ja. Nie nic-nie-znaczacy element. Jedna z cegieł wielkiej Świątyni Pana.
Krew Abla - zapowiedzią przelanej na krzyżu krwi Chrystusa.
Bycie dzieckiem jest umiejętnością zadawania pytań. Od prostych „co to jest”, poprzez powtarzane dziesiątki razy „dlaczego”...
Rozumem nie potrafimy ogarnąć istoty Boga. Wiemy za to, rozumiemy, kim jest dla nas, jaki jest dla nas.
Garść uwag do czytań na święto Matki Kościoła z cyklu „Biblijne konteksty”.
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.