Poruszające pytania. Zwłaszcza w ustach błogosławionych. Bo oto stanęli przed Panem z pustymi rękami, a On widzi w ich życiu wiele dobra...
Ta radość, to szczęście, ta duma z przynależności do Jezusa, z bliskości z Nim jest dostępna dla każdego.
Tak łatwo spada się z miłości w nienawiść, która nie zna miary. W nienawiść, która mrozi krew w żyłach nawet dotychczasowych wrogów. Tak łatwo...
Ja tobą nie handluję. Ty próbujesz mnie kupić?
Bóg, który wybacza, budzi zgorszenie. Nie tylko za czasów Jonasza. Przez wszystkie wieki. Także dzisiaj...
Jego słowo jest tym, czego potrzebujesz. Jego słowo jest tym, co wystarczy. Gdzie byś nie był...
Tysiące pytań, które właściwie pytania tylko udają. Nie o odpowiedź w nich chodzi, tylko o uzasadnienie własnej bierności.
Boga nie da się nabrać na pięknie brzmiące hasełka ani omamić emocjami. Bóg widzi prawdę. Konkret. Oczekuje sprawiedliwości...
Przedziwny dialog. Przedziwny, bo to pierwszy znak. Początek znaków. Cóż miałby Jezus poradzić, gdyby nie był tym, kim był?
Wyruszyła w drogę ze względu na drugą kobietę. Powodowana życzliwością, współczuciem, miłością w końcu. Ewangelia wymienia ją wśród przodków Jezusa.
Być Kościołem Matką mającym oczy Matki. Czyli widzieć. Nie tylko to, co leży na ulicy, rzuca się w oczy, epatuje biedą...
Bez niego cóż jest? "Jedno cierń i nędze".
Garść uwag do czytań na święto Matki Kościoła z cyklu „Biblijne konteksty”.
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.