Motyw dobrego pasterza jest ilustracją wypowiedzi samego Zbawiciela, zanotowanych przez Ewangelie: „Jeśli kto posiada sto owiec i zabłąka się jedna z nich: czy nie zostawi dziewięćdziesięciu dziewięciu na górach i nie pójdzie szukać tej, która się zabłąkała? A jeśli mu się uda ją odnaleźć, zaprawdę, powiadam wam: cieszy się nią bardziej niż dziewięćdziesięciu dziewięciu tymi, które się nie zabłąkały” – czytamy w Ewangelii według św. Mateusza (18,12-13).
Panie, zlituj się nade mną, bo czuję, ze czasami jestem jak „wyzwolona” owca wiedząca lepiej, szukająca indywidualnie, na własną rękę, nowych dróg i pastwisk.
Paweł z pewnością nie jest ani naiwny, ani ślepy. Nie jest też niepodatny na ból czy gorycz...
Znaczenie obrazu tłumaczy kartka papieru trzymana przez Jezusa. Napisano na niej w języku łacińskim cytat z Ewangelii według św. Jana: „Ego sum pastor bonus, et cognosco oves meas, et cognoscunt Me meae” (Ja jestem dobrym pasterzem i znam owce moje, a moje Mnie znają) (10,14).
Czasem nasze wysiłki nie przynoszą rezultatów. Jako tako poskładaliśmy swoje życie, przycięliśmy coś tu i tam, podmalowaliśmy to i owo – a efekt jest wciąż daleki od zamierzonego.
Wielkie wyzwanie. A my oczekujemy świętego spokoju i przenajświętszej stabilizacji.
Zdjęty litością Jezus to nasz Bóg – możemy spodziewać się po Nim troski, otuchy, opieki.
Owca, która zostaje pasterzem, nie przestaje być owcą. Takie coś tylko w Kościele.
Widziałem w górach Libanu stado owiec przechodzących przez szosę. Pasterz prowadzi, z laską, a jakże, bacznie ogląda się na owce.
Piątek. Nie tylko dzień bez mięsa. Także mierzenia się z wystawiającymi na próbę: fałszywie oskarżającymi...
Rozumem nie potrafimy ogarnąć istoty Boga. Wiemy za to, rozumiemy, kim jest dla nas, jaki jest dla nas.
Garść uwag do czytań na święto Jezusa Chrystusa, Najwyższego i Wiecznego Kapłana roku B, z cyklu „Biblijne konteksty”.
Komentarze biblijne do czytań liturgicznych.