Nasze czasy, choć mało zdajemy sobie z tego sprawę, wciąż powtarzają stare, biblijne scenariusze.
Staroegipskie pouczenia mędrca Amenemopeta powstałe w XVIII w. przed Chr., niemal tysiąc lat wcześniej, niż zapisano najstarsze biblijne teksty, oskarżają kupców, że posługują się fałszywymi wagami. Podobnie w Babilonie, w czasach biblijnych patriarchów, słynny Kodeks Hammurabiego potępia tych, którzy „posługują się lekkimi odważnikami, mierząc pożyczone ziarno lub srebro, zaś ciężkimi, gdy odbiera się dług”. Można rzec, że po upływie tylu dziesiątek stuleci niewiele się zmieniło (lub zgoła nic).
W środku tego czasu, choć bliżej antyku, staje prorok Amos. Działał za panowania króla Jeroboama II. Ten władca rządził północą Ziemi Świętej w latach 782–753 przed Chr. Jeroboam pokonał Aramejczyków pod Damaszkiem i zapewnił swemu władztwu okres pokoju i dobrobytu, jakiego praktycznie nie zaznał naród wybrany podczas długich stuleci doby Starego Testamentu. Ale ów dobrobyt w efekcie ostudził religijny zapał i sprawił, że stan posiadania obudził materialną zachłanność. Mam i będę miał jeszcze więcej, mniejsza o reguły. Nie ma znaczenia realna wartość efy i sykla, ówczesnych miar wagi i objętości. Tymi można stosownie manipulować.
I w tę przestrzeń wchodzi Amos, prorok powołany wprost od pracy na roli. Pochodził z Tekoa, miejscowości leżącej na południe od Jerozolimy, a działał w północnym Królestwie Izraela. Był starotestamentalnym rzecznikiem opcji na rzecz ubogich: „Słuchajcie tego wy, którzy gnębicie ubogiego, a bezrolnego pozostawiacie bez pracy” – apelował, a odnosząc się do bogaczy i kupców, demaskował ich działania: „Będziemy zmniejszać efę, powiększać sykl i wagę podstępnie fałszować”.
Po bezpiecznych czasach Amosa przyszły lata zagrożenia ze strony Asyrii, która ostatecznie zmiotła z areny dziejów królestwo Izraela. Okazało się, że to prorok miał rację, wieszcząc karę za materialną zachłanność, która odrzuca Boże prawo.
Nasze czasy, choć tak mało z tego zdajemy sobie sprawę, wciąż powtarzają tamte stare scenariusze. W środku naszego czasu staje orędzie Pana Jezusa, który mówi: „Żaden sługa nie może dwom panom służyć. Gdyż albo jednego będzie nienawidził, a drugiego miłował; albo z tamtym będzie trzymał, a tym wzgardzi. Nie możecie służyć Bogu i Mamonie!”.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |